Już przed rokiem Tiff Needell był sceptyczny w kwestii powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1. Jeden z byłych prowadzących program "Top Gear" powątpiewał wtedy w to, czy Polak po tylu latach przerwy jest w stanie osiągać konkurencyjne czasy w królowej motorsportu.
Jednak wiele wskazuje na to, że Kubica w kolejnym sezonie będzie kierowcą Williamsa, gdzie stworzy duet z 20-letnim Georgem Russellem. Brytyjczyk uważany jest za ogromny talent i rodacy widzą w nim następcę Lewisa Hamiltona.
Dlatego też Needell nie ma wątpliwości, że młody kierowca poradzi sobie z Polakiem. - Historia powrotu Kubicy do F1 jest wspaniała. Mam jednak nadzieję, że jego fani mają świadomość, że zostanie pokonany przed debiutanta we własnej ekipie! - stwierdził w środowe popołudnie Brytyjczyk.
Opinia 67-latka wywołała poruszenie wśród polskich fanów, jednak ten nie zmienił swego zdania. - Mam do niego prawo, nawet jeśli się mylę - dodał.
Jednak nie wszyscy podzielają pogląd byłego eksperta programu "Top Gear". - Wielu ludzi twierdziło, że Kubica nigdy nie wróci do F1, bo jest niepełnosprawny. Twierdzili, że to ułuda ze strony jego fanów. I proszę bardzo, oto tu jesteśmy - stwierdził Mark Hughes, dziennikarz "Motorsport Magazine".
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Męczarnie Orlenu Wisły w Kwidzynie. Bramkarze w rolach głównych
Kiedyś był taki fajny program, ale to już historia...