Paddy Lowe optymistą przed nowym sezonem. "Wiem, że będziemy lepsi"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Paddy Lowe
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Paddy Lowe

- Nie twierdzę, że zdobędziemy mistrzostwo świata, ale wiem, że będziemy lepsi - zapowiada Paddy Lowe. Dyrektor techniczny Williamsa ma świadomość, że miniony sezon nie ułożył się tak jak powinien. Zespół miał jednak wyciągnąć wnioski.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie brakuje opinii, że to Paddy Lowe jest w głównej mierze odpowiedzialny za słabe wyniki Williamsa w tym sezonie. Model FW41 był bowiem pierwszym, który powstał pod okiem Brytyjczyka. Lowe objął stanowisko dyrektora technicznego w stajni z Grove w roku 2017. Wcześniej pracował w Mercedesie, z którym święcił triumfy w Formule 1.

- Przyszedłem do Williamsa, aby zrobić różnicę. Formuła 1 jest jednak sportem zespołowym. Miniony rok był dla nas niezwykle trudny, ale dobrą rzeczą jest to, że rozpoznaliśmy swoje bolączki i zaczęliśmy nad nimi pracować - powiedział Lowe.

Brytyjski inżynier nie ma wątpliwości, że w przyszłym sezonie Robert Kubica i George Russell będą dysponować znacznie lepszym samochodem. - Nie zamierzam ustawiać jakichś szalonych celów. Nie twierdzę, że zdobędziemy mistrzostwo świata, ale wiem, że będziemy lepsi. Punkt zwrotny już za nami - dodał.

Lowe dość krytycznie patrzy na postawę Williamsa w ostatnich sezonach. Brytyjczyk jest zdania, że silnik Mercedesa zatuszował problemy zespołu na początku ery hybrydowej, przez co nie wszyscy byli świadomi bolączek w opracowywanych samochodach.

- Nasze ostatnie zwycięstwo to rok 2012 i Pastor Maldonado. Wcześniejsza wygrana jest z sezonu 2004. To było dawno temu. W roku 2014 wyglądaliśmy lepiej, ale to była zasługa mocnego silnika Mercedesa, co fałszowało ogólny obraz. Inne zespoły miały po prostu problemy na początku ery hybrydowej. Mój wniosek jest prosty. Wyniki Williamsa są kiepskie od lat - ocenił dyrektor zespołu z Grove.

Brytyjczyk zapewnił też, że stworzenie lepszego samochodu na rok 2019 wymagało wielu zmian w fabryce. - Samochód F1 jest tak skomplikowany, że mamy sto powodów, dla których jego konstrukcja może być nieudana. Wszystko zaczyna się od procesu projektowania, a kończy na rozwijaniu maszyny. Nie ma jednego leku na to. My pracujemy nad każdym aspektem. Nie chodzi tylko o inwestycje, ale też przepływ wiedzy, kulturę pracy. W Williamsie wiele się zmienia, ale to wymaga czasu - stwierdził Lowe.

Stajnia z Grove jest trzecią najstarszą w królowej motorsportu. Zdaniem Lowe'a, może to być jeden z jej głównych mankamentów. - Williams był zbyt statyczny. Mamy wspaniałych ludzi z ogromnym doświadczeniem. Niektórzy pracownicy są z nami od wielu, wielu lat. To pokazuje, że są to ludzie lojalni względem Franka Williamsa czy Patricka Heada. Jednak to też może być niekorzystne. Bo czasem potrzeba świeżej krwi. My musimy mieć pewność, że posiadamy wykwalifikowanych pracowników z odpowiednią wiedzą. Musimy postawić na inne podejście i jesteśmy na najlepszej drodze, aby tak właśnie było - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski wspomina wypadek Kubicy w F1. "Jego ojciec wybiegł ze studia"

Komentarze (4)
avatar
Y3322
26.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmmm, z kretem za kółkiem trudno sie dziwic... 
avatar
arniUT
15.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co będzie jak Wiliams okaże się lepszym samochodem niż Force India.
Interesuje mnie wtedy jak zachowa się Stroll :) 
avatar
omosquito
14.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co ma mówić? Że jest tragicznie i leżą na całej lini?