Dla Valtteriego Bottasa wakacje dobiegły już końca. Przed nim spore wyzwanie. Musi pokazać maksimum możliwości, aby ocalić swoje miejsce w Mercedesie. - Starałem się nie myśleć o fali krytyki, która na mnie spadła. Oczywiście, złe słowa także mogą być motywujące. Cieszę się, że zaczyna się nowy sezon, to dla mnie nowe rozdanie. Chcę, żeby to był najlepszy rok w mojej karierze - powiedział.
- Wakacje już się dla mnie skończyły. Lecę do Szwajcarii na pierwszą tegoroczną prezentację. Wziąłem już udział w spotkaniu ze sponsorami wraz z Toto Wolffem. W czasie wolnym spędziliśmy z żoną świetne chwile razem. Odpoczywaliśmy trochę w Finlandii, trochę w innych miejscach. Nie przestawałem jednak ćwiczyć, aby być dobrze przygotowanym do rywalizacji w F1 - opowiedział Fin.
W tym miesiącu 29-latek zagrał w turnieju charytatywnym hokeja na lodzie. - Mecz był świetny. Zawodnicy i kibice mieli z niego dużo radości. Valtteri zdobył nawet zwycięskiego gola - powiedziała Emilia Bottas, małżonka kierowcy. Pod koniec stycznia 29-latek weźmie udział w rajdzie Rajdzie Arktycznym w Rovaniemi. Będzie to jego debiut za kierownicą samochodu WRC.
Bottas zapowiada zmiany w swojej jeździe, tymczasem wprowadził już pewne innowacje dotyczące wyglądu. Fin nieco zmienił image. - Zapomniałem się ogolić. A tak poważnie, nie widzę powodu, czemu miałbym tak teraz nie wyglądać - zażartował. Na twarzy kierowcy Mercedesa pojawiła się pokaźna broda.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński ma wielki talent. "Wygląda przyjaźnie, a to kawał twardziela"