Dla Gasly’ego weekend na Silverstone był najlepszym w tym sezonie. Francuz wygrał jeden z treningów i zakwalifikował się do wyścigu na piątej pozycji. Podczas niedzielnej rywalizacji 23-latek znajdował się w czołówce.
Gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, Max Verstappen został wezwany do boksów na zmianę opon. Oznaczało to, że Pierre Gasly znalazł się przed Holendrem, a tuż za Sebastianem Vettelem. Gdy okazało się, że Francuz nie dogania Niemca, dostał polecenie od zespołu, by przepuścić kolegę z ekipy.
Czytaj także: Robert Kubica dba o formę
- Mieliśmy inną strategię. Patrząc bardziej ogólnie, wydawało się, że takie rozegranie wyścigu będzie lepsze. Może straciliśmy na tym nieco czasu, ale niewiele. Po prostu realizowaliśmy inny plan niż Verstappen - powiedział Gasly w Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę
Czytaj także: Leclerc i Verstappen stworzyli świetne widowisko
Zapis rozmów w trakcie wyścigu pomiędzy Francuzem a zespołem nie pozostawia złudzeń. W dialog włączył się nawet sam szef Red Bulla, Christian Horner.
Zespół: Pamiętaj, że macie inne strategie. Nie przytrzymuj za sobą Maxa. Ma inny plan na wyścig.
Zespół: Nie trać z Maxem czasu, przepuść go, jeśli będzie chciał Cię wyprzedzić. Jedź za nim i gońcie Vettela.
Zespół: Nie zatrzymuj Maxa, nie blokuj go.
Gasly: Nie blokuję go.
Horner: Pierre, tu Christian. Powinieneś przepuścić Maxa, macie zupełnie inne strategie.
Mimo team orders, Pierre Gasly ostatecznie znalazł się na mecie przed Maxem Verstappenem. Wszystko przez Sebastiana Vettela, który wjechał w Holendra podczas walki na torze.