F2: Mick Schumacher poszedł w ślady ojca. "Jego triumf pobudził wyobraźnię mediów"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Mick Schumacher na Węgrzech wygrał pierwszy wyścig F2 w karierze. Może to być przełom w karierze młodego Niemca. - Gdy widziałem jak podnosi rękę w kierunku nieba, przypomniał mi się jego ojciec - skomentował Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.

Kilku miesięcy potrzebował Mick Schumacher, by odnieść pierwszą wygraną w Formule 2. Po serii niezadowalających występów młody Niemiec przełamał kiepską passę na Węgrzech. Gdy 20-latek wchodził na podium, oklaskiwali go m.in. matka Corinn, siostra, babcia oraz szef Ferrari Mattia Binotto.

Na Węgrzech zabrakło Michaela Schumachera. Niemiec nie pojawia się publicznie od fatalnego wypadku na nartach, do którego doszło we francuskich Alpach pod koniec 2013 roku. Syn celebrował jednak swoje zwycięstwo w podobny sposób jak przed laty jego ojciec.

Czytaj także: Williams będzie zwlekać z decyzją ws. Kubicy

- Gdy widziałem jak Mick podnosi rękę w kierunku nieba, przypomniał mi się jego ojciec - stwierdził na łamach "Motorsportu" Ross Brawn, który przed laty wspólnie z Michaelem Schumacherem odnosił sukcesy w Ferrari.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie strzelanie Luton i Middlesbrough! Padał gol za golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Dyrektor sportowy F1 jest spokojny o dalszy rozwój kariery młodego Schumachera. - Musi walczyć o kolejne wygrane, musi unikać błędów. Widzieliśmy to na Węgrzech, gdzie jadący za nim Matsushita do końca nękał go atakami. Zwycięstwo Schumachera nadeszło po kilku pechowych wyścigach, ale to doda mu pewności siebie. Teraz uwierzy we własne umiejętności - dodał Brawn.

Brytyjczyk nie ukrywa, że jego marzeniem byłoby, aby Schumacher w przyszłości trafił do F1. - Wysiłek i triumf Schumachera pobudził wyobraźnię mediów na całym świecie. To pokazało, ile znaczy to nazwisko, jaką uwagę może wygenerować. Jednak Mick musi się rozwijać w spokoju, żeby udowodnić swoją wartość i pokazać, że jest równie konkurencyjny jak pozostali młodzi kierowcy. Wygrana na Węgrzech była jednak ważnym momentem - ocenił Brawn.

Czytaj także: Brytyjczycy krytycznie o Kubicy

Po wyścigu Schumacher został zapytany o to, czy zwycięstwo na torze, na którym przed laty triumfował jego ojciec jest dla niego czymś szczególnym. - To coś wyjątkowego. Wracam myślami do ubiegłego roku, bo pierwszą wygraną w Formule 3 odniosłem na torze w Belgii, gdzie ojciec też świetnie się czuł. Do tego doszło wsparcie kibiców. Fani na Hungaroringu byli niesamowici - stwierdził młody Niemiec w rozmowie z mediami.

Komentarze (0)