Deszcz padający nad ranem w Mexico City sprawił, że kierowcy F1 niechętnie wyjeżdżali na tor w trzeciej sesji treningowej. - Warunki są gorsze niż w piątek. Asfalt jest bardziej mokry - zgłosił Robert Kubica po pokonaniu okrążenia instalacyjnego i na długą chwilę znikł w garażu.
Podobne spostrzeżenia miał George Russell. Brytyjczyk po kilku minutach sesji treningowej ubrał nawet kurtkę i skupił się na żartach z inżynierami. Większy ruch na torze zapanował dopiero w ostatnim kwadransie, gdy na torze znajdowało się już niewiele mokrych plam.
Czytaj także: Grosjean nie chce oddać treningów Kubicy
Obaj kierowcy Williamsa korzystali w sobotniej sesji z nowego przedniego skrzydła. Zespół nie chciał jednak zdradzić, jak wyglądał pozostałe elementy w modelach FW42 Kubicy i Russella. Jeszcze w piątek pojazd Polaka wyposażony był w elementy boczne w starszej specyfikacji. 34-latek zakończył sobotni trening F1 z czasem o nieco ponad 1,0 s gorszym od Russella.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"
Jeśli chodzi o czołówkę F1, w trudnych warunkach w Mexico City solidnie wypadli kierowcy Red Bull Racing. Tym samym Max Verstappen potwierdził dobrą dyspozycję z piątku, a Alexander Albon pokazał, że zapomniał już o skutkach piątkowego wypadku, w trakcie którego doszczętnie rozbił swój samochód (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Tempo podkręciło z kolei Ferrari, czego należało się spodziewać. Włosi potwierdzili, że w tej chwili dysponują najbardziej wydajnym samochodem w F1. Charles Leclerc z czasem 1:16.145 okazał się najszybszym kierowcą na torze. Drugi Sebastian Vettel stracił do niego 0,027 s.
Spore problemy w porannym treningu miało za to Renault. Francuski zespół nie wyjechał na tor, po tym jak zdiagnozowano zanieczyszczenia w układzie chłodzącym w samochodach Daniela Ricciardo oraz Nico Hulkenberga. Ekipa z Enstone może się jedynie cieszyć, że w Meksyku panowały trudne warunki, bo przez to straty poniesione przez kierowców są mniejsze.
Czytaj także: Bez napięć pomiędzy Kubicą a Williamsem
Co ważne, w końcówce sesji na torze zobaczyliśmy Pierre'a Gasly'ego. Występ Francuza stał pod znakiem zapytania, po tym jak zaczął on się zmagać z tajemniczym wirusem, jaki dopadł sporą część osób pracujących przy GP Meksyku (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Meksyku:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:16.145 |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | +0.027 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.114 |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.236 |
5. | Carlos Sainz | McLaren | +0.493 |
6. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.758 |
7. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +0.945 |
8. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +0.949 |
9. | Lando Norris | McLaren | +1.001 |
10. | Sergio Perez | Racing Point | +1.062 |
11. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +1.384 |
12. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1.595 |
13. | Lance Stroll | Racing Point | +1.721 |
14. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1.736 |
15. | Kevin Magnussen | Haas | +1.987 |
16. | Romain Grosjean | Haas | +2.382 |
17. | George Russell | Williams | +4.820 |
18. | Robert Kubica | Williams | +5.857 |
19. | Nico Hulkenberg | Renault | bez czasu |
20. | Daniel Ricciardo | Renault | bez czasu |