F1. Toto Wolff śmieje się z plotek. Zamierza zostać w Mercedesie

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff

Toto Wolff wyśmiał plotki, jakoby popadł w konflikt z kierownictwem Mercedesa. Austriak zapewnił, że zamierza pozostać na stanowisku szefa zespołu F1. - Nic w moich planach się nie zmieniło - stwierdził Wolff, którego kontrakt wygasa w 2020 roku.

Kończąca się umowa Toto Wolffa jest przedmiotem wielu negocjacji. Nie jest tajemnicą, że obecny szef Mercedesa był kandydatem na dyrektora generalnego Formuły 1. Jego kandydaturę zablokowało jednak Ferrari, które nie chce widzieć w fotelu szefa F1 kogoś związanego przez wiele lat z czołową ekipą F1.

Wolff ma mieć w zanadrzu inne opcje - jak chociażby przejście do Aston Martina, który w niedalekiej przyszłości ma zostać nową potęgą Formuły 1 za sprawą pieniędzy Lawrence'a Strolla.

Austriak odniósł się do spekulacji na swój temat w rozmowie z "Motorsportem". Zaprzeczył, jakoby myślał o opuszczeniu obecnej ekipy. - Mam doskonałe relacje z szefem całej grupy Daimler, choć Ola Kallenius to inny typ osobowości niż Dieter Zetsche. Łączy nas jednak przyjaźń. Śmialiśmy się, gdy pojawiły się plotki, że jest między nami jakiś konflikt. Tak naprawdę bardzo często rozmawiamy przez telefon i Ola jest mocno zaangażowany w sprawy F1 - powiedział Wolff.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Szef Mercedesa wyjaśnił też powody swojej inwestycji w Aston Martina. Niedawno Wolff zakupił bowiem kilka procent akcji brytyjskiej firmy. - To inwestycja finansowa, nic więcej. Wierzę w tę markę. Wdrażana przez nią strategia ma sens. Dodatkowo zyskali nowego szefa, którego znam od dawna. Wierzę, że Tobias Moers może odwrócić negatywny trend w Aston Martinie. Ta firma zyskała silnych akcjonariuszy, którzy jej nie zawiodą. Dlatego postanowiłem do nich dołączyć - dodał.

- Moje główne zadania są niezmienne. Jestem w Mercedesie. Jestem szefem tego zespołu, jego udziałowcem. Jak media nie mają o czym pisać, to tworzą nagłówki o moim transferze do Aston Martina. Jednak planuję przyszłość z Mercedesem. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Zamierzam tu zostać jeszcze kilka lat - zapewnił Wolff.

Niewykluczone jednak, że od roku 2021 charakter pracy Wolffa w Mercedesie ulegnie zmianie. Jedną z opcji ma być wyznaczenie grupy ludzi, która będzie w stanie go zastąpić w każdej chwili. W ten sposób Austriak nie musiałby latać na każdy wyścig F1. - Jestem dumny z tego zespołu. Nieraz pokazywaliśmy, że jesteśmy w stanie awansować kogoś na wyższe stanowisko i sobie radzi. Wychowaliśmy wiele talentów i to samo tyczy się mojej osoby - podsumował Wolff.

Wolff jest szefem Mercedesa od końcówki 2013 roku. Pod jego rządami zespół jest niepokonany w F1 - zdobył sześć tytułów mistrzowskich z rzędu w obu klasyfikacjach, co jest absolutnym rekordem Formuły 1.

Czytaj także:
Sebastian Vettel na radarze Mercedesa
Kibice na trybunach w F1 najwcześniej jesienią

Komentarze (0)