To już jest wojna - można stwierdzić po GP Węgier, po tym jak Renault po raz kolejny oprotestowało bolid Racing Point. Decyzji Francuzów należało się spodziewać, bo już wcześniej FIA zapowiadała, że jeśli któraś z ekip ma zastrzeżenia do legalności modelu RP20, to musi składać protest co wyścig. W innym przypadku wyniki danego Grand Prix zostaną utrzymane.
O co chodzi w konflikcie Renault z Racing Point? Ekipa z Silverstone skopiowała szereg rozwiązań z zeszłorocznego bolidu Mercedesa, przez co nazywana jest żartobliwie "różowym Mercedesem". Tymczasem zgodnie z regulaminem Formuły 1, wybrane podzespoły muszą zostać w całości opracowane i wyprodukowane przez dany zespół.
Sztuczka ze skopiowaniem niektórych części pozwoliła Racing Point znacząco poprawić tempo swoich bolidów. Dość powiedzieć, że w kwalifikacjach do GP Węgier Lance Stroll zajął trzecie miejsce, a Sergio Perez czwarte. Po wyścigu na Hungaroringu ekipa należąca do Lawrence'a Strolla plasuje się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
Kierownictwo Racing Point niezmiernie twierdzi, że zespół nie skopiował części, a jedynie opracował je bazując na zdjęciach wykonanych przez szpiegów-fotografów w padoku F1. W zapewnienia teamu z Silverstone mało kto jednak wierzy.
Zdaniem Renault, protest przeciwko Racing Point jest kluczowy dla przyszłości F1, bo za chwilę inne małe zespoły pójdą śladem ekipy Strolla i będą kupować gotowe podzespoły od innych teamów, a nie na tym powinna polegać Formuła 1.
W wyścigu o GP Węgier Stroll zajął czwarte miejsce, a Perez - siódme. To już drugi protest przeciwko Racing Point. Jeśli śledztwo FIA wykaże, że ekipa z Silverstone faktycznie otrzymała wgląd w dane techniczne Mercedesa i na tej bazie skopiowała i wyprodukowała niektóre części, to kierowcy tego zespołu zostaną wykluczeni z wyników GP Węgier, GP Styrii oraz każdego kolejnego wyścigu, po którym zostanie złożony protest w tej sprawie.
FIA szacuje, że najwcześniej decyzję ws. bolidów Racing Point podejmie w sierpniu.
Czytaj także:
Fabio Quartararo wygrał GP Hiszpanii. Kontuzja Marca Marqueza
Kimi Raikkonen ostro o Alfie Romeo