F1. Mercedes nie chce stracić Lewisa Hamiltona. Padł termin rozpoczęcia rozmów kontraktowych

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Toto Wolff (po prawej)
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Toto Wolff (po prawej)

Lewis Hamilton nadal pozostaje bez kontraktu w F1 na sezon 2021. Mercedes nie zamierza jednak tracić swojej największej gwiazdy. Toto Wolff zdradził, kiedy rozpoczną się rozmowy z Brytyjczykiem ws. nowej umowy.

Lewis Hamilton w niedzielę zdobył siódmy w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1 i tym samym wyrównał rekordowe osiągnięcie Michaela Schumachera. Brytyjczyk nie ma jednak ważnej umowy na sezon 2021, przez co rodzą się spekulacje dotyczące jego przyszłości.

Hamilton po sukcesie w GP Turcji powiedział, że chce pozostać w F1 i wykorzystywać starty w królowej motorsportu, by zmieniać świat na lepsze. Ważny komunikat popłynął też z Mercedesa, który nie wyobraża sobie tracić swojej gwiazdy i lidera zespołu.

- Zbliżamy się do końca roku i momentu rozmów z Lewisem. Tu nie chodzi o to, że do tej pory nie mieliśmy dla siebie czasu. Nie chcieliśmy wywierać presji i nie chcemy tego też robić przed GP Bahrajnu czy GP Abu Zabi. Nie ma ciśnienia, by koniecznie przed końcem sezonu 2020 ogłaszać nowy kontrakt Hamiltona. Dobijemy targu wtedy, kiedy będzie to możliwe - powiedział "Motorsportowi" Toto Wolff, szef Mercedesa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Brytyjczyk jest przy tym pewien, że uda mu się dogadać z obecnym pracodawcą. - W trakcie sezonu mam pracę do wykonania. Nie widzę potrzeby, by zwiększać presję poprzez negocjacje kontraktowe. Dlatego chciałem te sprawy odłożyć na bok i poczekać aż wykonana zostanie praca związana z tytułem mistrzowskim - ogłosił siedmiokrotny mistrz świata.

- Teraz mamy kilka tygodni, które spędzimy na Bliskim Wschodzie. Będzie większy spokój, ale też przed nami trzy wyścigi, które wciąż chcę wygrać. Rozmów jeszcze nie zaczęliśmy, ale wkrótce to się stanie - dodał Hamilton.

Zdaniem Wolffa kluczowe negocjacje mogą rozpocząć się nawet po zakończeniu sezonu 2020, bo Mercedes jest skłonny poczekać na decyzję swojej gwiazdy. - On uwielbia ściganie, tak jak ja. Ciągle mamy frajdę z rywalizacji w F1. Zakładam więc, że w przyszłym roku wykonamy kolejny krok. Potem czeka nas emocjonująca zmiana przepisów w sezonie 2022. Podejmiemy się tego wyzwania, tak zakładam - podsumował szef Mercedesa.

Czytaj także:
Siedem piruetów w jednym wyścigu. Tak prysły marzenia Bottasa
Ferrari mogło wszystkich zaskoczyć w GP Turcji

Komentarze (0)