Tydzień po tygodniu Formuła 1 rywalizuje na torze Red Bull Ring w Austrii. Biorąc pod uwagę jak świetne tempo w Spielbergu notował w ubiegły weekend Max Verstappen, to właśnie Holender uważany jest za faworyta GP Austrii. - Nie wymyśliliśmy czegoś, co zmieniłoby nasze życie - przyznał wprost Lewis Hamilton.
O ile kierowca Red Bull Racing szybko potwierdził klasę i czas 1:05.143 dał mu pierwszą pozycję, o tyle kierowcy Mercedesa znów zmagali się z problemami. Dość powiedzieć, że Valtteri Bottas znalazł się na czwartym miejscu, a Lewis Hamilton był dopiero siódmy.
Brytyjczyk narzekał m.in. na pracę opon w swoim bolidzie. - Nie jestem w stanie ich odpowiednio przygotować do szybkiego okrążenia - zgłaszał aktualny mistrz świata F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy
Po raz kolejny problemy na torze rywalom sprawiał Nikita Mazepin. - Idiota - stwierdził krótko Kimi Raikkonen, po tym jak Rosjanin zablokował go na torze i zepsuł jego szybkie okrążenie. Później reprezentant Haasa zrobił podobnego psikusa Lewisa Hamiltonowi, a dopełnieniem jego występu było wypadnięcie z toru i przejechanie po sekcji krawężników.
Obraźliwe epitety padły też pod adresem Nicholasa Latifiego, po tym jak przeszkodził on rozpędzonemu Yuki Tsunodzie. Japończyk mógł mieć też pretensje do siebie, bo jeden z jego przejazdów zakończył się wypadnięciem w żwir. Dwie poważne przygody przeżył też Lance Stroll. - Nie mam w ogóle przyczepności. Te opony są do bani - narzeka kierowca Aston Martina.
W Alfie Romeo po raz drugi w tym sezonie szansę dostał Callum Ilott. Młody Brytyjczyk, oficjalny zastępca Roberta Kubicy w roli rezerwowego zespołu, uzyskał szesnasty czas. W popołudniowej sesji treningowej, która ruszy o godz. 15, do bolidu Alfy Romeo powróci już Antonio Giovinazzi.
F1 - GP Austrii - 1. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:05.143 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.266 |
3. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.288 |
4. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.302 |
5. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +0.331 |
6. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +0.443 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.566 |
8. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.583 |
9. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.583 |
10. | Lando Norris | McLaren | +0.737 |
11. | Esteban Ocon | Alpine | +0.837 |
12. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.038 |
13. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.060 |
14. | Guanyu Zhou | Alpine | +1.271 |
15. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.301 |
16. | Callum Ilott | Alfa Romeo | +1.421 |
17. | Mick Schumacher | Haas | +1.440 |
18. | Roy Nissany | Williams | +1.540 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +1.835 |
20. | Nikita Mazepin | Haas | +2.173 |
Czytaj także:
Aston Martin zadał dwa ciosy Red Bullowi
Kierowca F1 z Rosji kibicuje Ukrainie na Euro 2020