F1. Mercedes kontratakuje w Austrii. Red Bull ma nad czym myśleć po treningach

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Mercedes jeszcze nie umarł - można stwierdzić po drugim treningu F1 przed GP Austrii. Dość niespodziewanie na czele stawki znaleźli się Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. Czy to oznacza problemy dla Maxa Verstappena?

Max Verstappen wygrał przed tygodniem GP Styrii i był też najlepszy w porannym treningu Formuły 1 przed GP Austrii. Biorąc pod uwagę, że obie rundy rozgrywane są na tym samym torze, nagła metamorfoza Mercedesa jest sporym zaskoczeniem. Lewis Hamilton i Valtteri Bottas zdołali mocno poprawić swoje tempo względem porannej sesji.

Hamilton pokonał jedno okrążenie Red Bull Ringu w czasie 1:04.523, a Bottas był wolniejszy od niego o ledwie 0,189 s. Verstappen musiał zadowolić się trzecią pozycją i stratą 0,217 s do Hamiltona.

Niezłe tempo Mercedesa bez wątpienia wywoła nieco niepokoju w szeregach "czerwonych byków". Czy Niemcy znaleźli właściwe ustawienia bolidów i tym samym będą stanowić realne zagrożenie dla Verstapepna? Czy może to kwestia pogody, bo popołudniowa sesja treningowa rozgrywana była przy powracających opadach deszczu?

ZOBACZ WIDEO Ze zdrowiem Nickiego Pedersena jest bardzo źle. Duńczyk opowiedział jak się czuje

- Zostań na torze, tak długo jak tylko możesz. W niedzielę mogą panować podobne warunki. Być może też trzeba będzie jeździć w identycznych warunkach - mówił inżynier do narzekającego Verstappena.

Na śliskim torze problemy mieli też inni. Hamilton wpadł nawet w pułapkę żwirową, ale Brytyjczyk miał sporo szczęścia, bo nie uszkodził samochodu i był w stanie sam wrócić na tor. Efektownego "bączka" pod koniec sesji wykręcił też Lando Norris. - Spokojnie, uszkodziłem jedynie opony - zgłaszał kierowca McLarena przez radio.

Do kuriozalnej sytuacji doszło, gdy Fernando Alonso zaczął narzekać na kierowców przeszkadzających mu na torze. - K..., nie do wiary. Nie mogę uwierzyć, co za idioci. Oni nie mają lusterek - zgłaszał przez radio kierowca Alpine. Hiszpan ucichł, gdy dowiedział się od inżyniera, że na torze przyblokował go Kimi Raikkonen, czyli najstarszy i najbardziej doświadczony kierowca w F1.

F1 - GP Austrii - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Lewis Hamilton Mercedes 1:04.523
2. Valtteri Bottas Mercedes +0.189
3. Max Verstappen Red Bull Racing +0.217
4. Lance Stroll Aston Martin +0.616
5. Sebastian Vettel Aston Martin +0.745
6. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +0.833
7. Pierre Gasly Alpha Tauri +0.856
8. Fernando Alonso Alpine +0.870
9. Lando Norris McLaren +0.943
10. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +0.988
11. Sergio Perez Red Bull Racing +0.993
12. Esteban Ocon Alpine +1.004
13. Carlos Sainz Ferrari +1.097
14. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1.101
15. Daniel Ricciardo McLaren +1.175
16. Charles Leclerc Ferrari +1.185
17. George Russell Williams +1.296
18. Mick Schumacher Haas +1.388
19. Nicholas Latifi Williams +1.491
20. Nikita Mazepin Haas +1.650

Czytaj także:
Aston Martin zadał dwa ciosy Red Bullowi
Kierowca F1 z Rosji kibicuje Ukrainie na Euro 2020

Komentarze (0)