- Sytuacja się zaogniła w Chinach, gdzie Niki Lauda, jeden z dyrektorów Mercedesa poszedł do boksu Red Bulla i w geście sympatii wręczył konkurencyjnemu zespołowi okazały tort. Okazało się, że nie przyniosło to efektu, a tylko zaogniło zaistniałą sytuację - skomentował tegoroczny konflikt pomiędzy gigantami Formuły 1, Mercedesem a Red Bullem, Tomasz Szmandra, ekspert F1.