Gościem programu na kanale "Rymanowski Live" w serwisie YouTube był Jakub Błaszczykowski. 109-krotny reprezentant Polski (w latach 2006-23) pożegnał się z kibicami meczem towarzyskim z Niemcami na Stadionie Narodowym w czerwcu 2023 r. (rozegrał pierwszych 16 minut tego spotkania). Karierę piłkarską oficjalnie zakończył w sierpniu 2023 r.
Dziennikarz Bogdan Rymanowski zapytał, jak to jest być "piłkarskim emerytem". "Kuba" na początku podkreślił, że dopiero zaczyna uczyć się życia w nowej roli i sądził, że będzie nieco łatwiej.
- Jest trochę więcej obowiązków, które nie mogły być realizowane podczas gry w piłkę. Nie ma jednak, co narzekać. Fajnie jest, że wolny czas jest wypełniony i jest dużo więcej czasu dla rodziny. A to było coś, na czym mi zależało - powiedział były piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
39-letni Błaszczykowski wyjawił, że... ma problemy ze snem. - Brakuje mi stresu przedmeczowego i objawia się to tym, że mam problem ze spaniem. Organizm przez lata był przyzwyczajony do wysiłku, teraz jest mi ciężko się zmotywować bez trenera. Myślę, że ta kumulacja mniejszego obciążenia treningowego i braku adrenaliny powoduje to, że mam takie momenty, gdzie jest problem ze spaniem - przyznał.
Były wieloletni kapitan Biało-Czerwonych dodał, że nie chodzi o to, że np. budzi się w środku nocy.
- Mam bardziej problem z zaśnięciem niż budzeniem się potem. Jak już zasnę, to już nie ma problemu. Najgorzej jest, żeby się wyciszyć. Ale pracuję nad tym. To są rzeczy, które trzeba sobie poukładać. To jest dla mnie trochę taka nowa rzeczywistość. Organizm domaga się tego treningu, żeby się zmęczyć. Wtedy łatwiej się zasypia - podsumował "Kuba".