Liga Mistrzów. Cztery gole w trzecim meczu Rekordu

Materiały prasowe / Joanna Adamska / Rekord świętował mistrzostwo Polski
Materiały prasowe / Joanna Adamska / Rekord świętował mistrzostwo Polski

Po ostatnim spotkaniu Main Round Ligi Mistrzów nie zmieniła się sytuacja Rekordu. Bielszczanie zremisowali z ChITem Kijów 2:2 i są pewni 2. miejsca w grupie. Awans mistrzowie Polski zapewnili sobie w czwartek.

Trzeci mecz w Main Round Ligi Mistrzów i mały niedosyt. Przed turniejem dla Rekordu cel był jasny. Odnieść jedno zwycięstwo, które wówczas na 99% dałoby prawo gry w Elite Round.

Podopieczni Chusa Lopeza sprawę załatwili dość szybko. Najpierw sensacyjnie zremisowali z Futsalem Cartagena, a w czwartek pokonali Anderlecht i byli pewni awansu.

Przed ostatnią kolejką mistrzowie Polski mogli powalczyć o 1. miejsce w grupie. Wystarczyło wysoko pokonać ChIT Kijów, który już nie miał szans na wyjście z grupy i czekać na wyniki potyczki Anderlechtu z Futsalem Cartagena.

Rekord mógł grać na dużym luzie, podobnie jak rywale. Efekt? Cztery gole i remis, który zapewnił bielszczanom 2. miejsce w grupie. Do przerwy w potyczce padły dwa gole, podobnie po zmianie stron.

W drugim meczu Futsal Cartegana 4:4 zremisował z Anderlechtem. To wystarczyło, aby hiszpański zespół nieznacznie w tabeli wyprzedził Rekord.

Rekord Bielsko-Biała - ChIT Kijów 2:2 (1:1)
Rusłan Szeremeta (sam.) 5, Eric Panes 26' - Roman Horpynycz 8', Jewhen Siryj 26'

Futsal Cartagena - Anderlecht Futsal 4:4

MeczePunktyBramkiZ R P
1. Futsal Cartagena 3 5 9:6 1 2 0
2. Rekord Bielsko-Biała 3 5 6:4 1 2 0
3. Anderlecht Futsal 3 4 13:9 1 1 1
4. ChIT Kijów 3 1 5:14 0 1 2

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Komentarze (0)