Sensacja w Gnieźnie! KS pokonał Pogoń

KS Gniezno nie przestaje zadziwiać w rozgrywkach Pucharu Polski w futsalu. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym pokonał faworyzowany zespół Pogoni 04 Szczecin 4:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Gnieźnianie drugi raz w historii dotarli do ćwierćfinału Pucharu Polski. W sezonie 2008/09 na tym etapie rozgrywek zostali wyeliminowani przez ówczesnego mistrza Polski - PA Nova Gliwice, ale wcześniej odprawili z kwitkiem między innymi... Pogoń 04 Szczecin.

Teraz oba zespoły los zetknął w ćwierćfinale, do którego podopieczni Pawła Hoefta dostali się eliminując wyłącznie wyżej notowane kluby: Akademię FC Pniewy (3:2) i Red Devils Chojnice (4:3). W obu przypadkach o awansie rozstrzygało tylko jedno spotkanie, natomiast teraz zwycięzcę poznamy po dwumeczu.

Na razie niespodziewanie bliżej sukcesu są gnieźnianie.

Pierwsza połowa w ogóle nie wskazywała na to, że komplet publiczności może być świadkiem sensacji. Od początku inicjatywa należała do gości ze Szczecina, którzy regularnie zagrażali bramce strzeżonej przez Michała Wasielewskiego. Po jednej z takich akcji objęli prowadzenie, którego nie oddali aż do przerwy. Gospodarze byli zupełnie bezradni, rzadko przedostając się pod pole karne Pogoni.

Tuż po wznowieniu gry sygnał do ataku dał Dariusz Rychłowski, który ładnym strzałem wykończył składną akcję KS-u. Gnieźnianie poszli za ciosem, i w ciągu kilku minut zdobyli kolejne dwa gole, chociaż trzeba przyznać, że powinni znacznie więcej. Po jednym z kontrataków piłka zatrzymała się na słupku bramki Dominika Kubraka.

Kiedy wydawało się, że gospodarze powiększą przewagę, kontaktowego gola zdobyli... piłkarze Pogoni, wykorzystując zamieszanie w polu karnym Wasielewskiego.

W ostatnich minutach gra się zaostrzyła, a błędy zaczęli popełniać sędziowie. Najwięcej kontrowersji wywołała decyzja (tylko) o żółtej kartce dla bramkarza Pogoni, który brutalnym wślizgiem w nogi zatrzymał szarżującego Sebastiana Śniegowskiego.

Tuż przed końcowym gwizdkiem kolejny faul popełnił Kubrak, za co otrzymał drugą żółtą kartkę i został odesłany do szatni. Przedłużony rzut karny (6 faul) na gola zamienił Mateusz Jedliński, dzięki czemu za dwa tygodnie gnieźnianom przyjdzie bronić w Szczecinie dwubramkowej przewagi.

Rewanż zaplanowano na 4 kwietnia.

1/4 PP: KS Gniezno - Pogoń 04 Szczecin 4:2 (0:1) 

Komentarze (0)