Hit hitów. Tego meczu nie można przegapić!

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: zespół Rekordu Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: zespół Rekordu Bielsko-Biała

Piąta kolejka Statscore Futsal Ekstraklasy zakończy się prawdziwym szlagierem. Chodzi oczywiście o wtorkowy pojedynek mistrza Polski Rekordu Bielsko-Biała z Legią Warszawa.

Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>

"Papierowym" faworytem wtorkowego starcia na szczycie tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy jest oczywiście Rekord Bielsko-Biała. Bielszczanie mają zespół naszpikowany gwiazdami i są wymagającym przeciwnikiem dla każdej ekipy. Do tej pory zgarnęli komplet 15 punktów.

Legia Warszawa to beniaminek, który ze Statscore Futsal Ekstraklasą przywitał się w najlepszy możliwy sposób. Zespół ze stolicy rozegrał cztery spotkania i wszystkie wygrał. Warszawiacy znajdują się w czubie ligowej tabeli - obecnie są czwarci, ale trzeba mieć na uwadze, że wyżej znajdujące się drużyny z Gliwic i Lubawy mają na koncie mecz więcej.

Na szczególną uwagę zasługuje to, jak świetnie do tej pory spisywała się defensywa Legii. Warszawiacy stracili w czterech meczach tylko... trzy bramki! Pod tym kątem lepszych od nich nie ma, co mówi chyba samo za siebie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

Rekord do tej pory 12-krotnie wyciągał piłkę z własnej siatki, a ponadto strzelił 35 goli. Pod tym względem Legia wypada akurat dużo słabiej - zespół ze stolicy ma 18 trafień.

Niemal pewne jest, że wtorkowy mecz 5. kolejki w Bielsku-Białej dostarczy dużych emocji. Zmierzą się dwie uznane marki w polskim środowisku sportowym. Rekord to aktualny mistrz Polski w futsalu, a Legia stanowi markę samą w sobie.

Początek zmagań zaplanowano na godzinę 18:00.

Czytaj także:
Szok w Chorzowie. Miała być walka o medal, jest rozczarowanie
Zawodnik Legii Warszawa nie owija w bawełnę. "Kompletnie się tego nie spodziewałem"

Komentarze (1)
avatar
Tomash_PB
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki to szlagier haha