W niedzielny mecz w stolicy obie ekipy włożyły sporo sił i zaangażowania. Zaczęło się wręcz perfekcyjnie dla gości. Górnik Polkowice zdobył premierowego gola już w 22. sekundzie. Później jednak outsider Statscore Futsal Ekstraklasy trochę się pogubił i ostatecznie przegrał z AZS-em UW Darkomp Wilanów 4:5.
- Jest bardzo duży niedosyt z tego tytułu, że nadal tracimy bramki, które nie powinny były wpaść. Bramka na 1:1 czy na 2:1 to dla mnie takie kuriozalne trafienia. Nie powinny się zdarzyć. Później zaczęła się gonitwa. Było 3:1 dla gospodarzy, potem 3:3. Fajnie ten mecz się dla nas układał, mieliśmy go - powiedzmy sobie - pod kontrolą, ale te trzy bramki były niepotrzebne - mówił nam po spotkaniu trener Górnika Polkowice Grzegorz Nowak.
Górnik mocno postraszył AZS, który de facto tego dnia nie prezentował się zbyt dobrze. Wilanowianie momentami byli mocno zagubieni. Na szczęście dla nich mieli w swoich szeregach Michała Klausa, który stanął na wysokości zadania. Ustrzelił hat-tricka, prowadząc swój zespół do triumfu.
Co Klaus mówił o postawie Górnika? - W porównaniu do pierwszej rundy, na pewno mocno się poprawili w grze. Z pewnością pomogły im transfery. Teraz widać piłkarską jakość i że mają pomysł na grę. Mieliśmy duże problemy, grając u siebie. Oni w mecz weszli idealnie, bo pierwsza akcja i już strzelili gola. My musieliśmy gonić, ale koniec końców dobrze się to dla nas ułożyło. W dobrym momencie podnieśliśmy głowy do góry, a trener dobrze zareagował i koniec końców wygraliśmy mecz - podkreślił.
Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>
Czytaj także:
> Nokauty na początek rundy rewanżowej STATSCORE Futsal Ekstraklasy
> Klasyfikacja wszech czasów STATSCORE Futsal Ekstraklasy
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)