Mistrz liże rany po drugiej porażce z rzędu. "Wszystko zależy od nas"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: zespół Rekordu Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: zespół Rekordu Bielsko-Biała

Świat futsalu wciąż dochodzi do siebie po kolejnej przegranej mistrza i głównego kandydata do triumfu w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. Bielszczanie rąk nie załamują i cały czas wierzą w obronę tytułu.

Końcówka sezonu STATSCORE Futsal Ekstraklasy zapowiada się ekscytująco. W poprzednich Rekord Bielsko-Biała stopniowo powiększał przewagę nad pozostałymi drużynami, w trwającym nie jest już nawet liderem ligi.

Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!

W 21. kolejce bielszczanie ulegli we własnej hali Dremanowi Opole Komprachcice 5:7. Była to druga z rzędu przegrana mistrza Polski, który jeśli nawet wygra zaległe spotkanie, to nie wróci na 1. miejsce.

- Rekord w takiej sytuacji nie był od pięciu lat. Wciąż jednak wszystko zależy od nas. Damy radę - spokojnie podchodzi do sytuacji opiekun bielszczan Jesus Lopez Garcia.

- Nie możemy tak grać w obronie. Straciliśmy cztery gole w pierwszej połowie.  Po przerwie doprowadziliśmy do stanu 4:4. Mieliśmy mecz pod kontrolą, ale nie potrafiliśmy wykorzystać swoich szans i wyjść na prowadzenie. Uważam, że jesteśmy najlepiej grającą w ofensywie drużyną, gramy dynamicznie - ocenił spotkanie szkoleniowiec w rozmowie z TV Futsal Ekstraklasa. - Kiedy brakuje koncentracji, to nie można wygrać - podsumował.

Pretensje do siebie miał po spotkaniu bramkarz Rekordu Bartłomiej Nawrat. - W  1. połowie zagraliśmy słabiej, po przerwie wszystko wyglądało lepiej, ale popełniłem błąd. Wszystko się posypało. Gdyby nie ta sytuacja, to na pewno byśmy wygrali. Na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji - ocenił golkiper.

Teraz przed Rekordem ważny czas. W środę drużyna odrobi ligowe zaległości. Jeśli wygra z AZS-em UW Darkomp Wilanów, to zmniejszy stratę do lidera do dwóch punktów. Bielszczan czekają w sezonie jeszcze spotkania zarówno z Piastem Gliwice jak i Constractem Lubawa.

Dodajmy, że mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy można oglądać na platformie WP Pilot.

XDrużynaMeczePunktyBramkiZ R P
1. Piast Gliwice 21 54 98:47 18 0 3
2. Constract Lubawa 20 50 106:48 16 2 2
3 Rekord Bielsko-Biała 20 49 109:43 16 1 3
4. Dreman Opole Komprachcice 21 46 84:57 15 1 5
5. FC Reiter Toruń 21 34 66:70 10 4 7
6. GI Malepszy Futsal Leszno 21 33 87:64 10 3 8
7. AZS UW Darkomp Wilanów 20 27 70:64 8 3 9
8. Legia Warszawa 21 26 61:66 8 2 11
9. Red Dragons Pniewy 21 26 63:73 8 2 11
10. Clearex Chorzów 21 24 59:72 6 6 9
11. LSSS Team Lębork 20 23 61:76 7 2 11
12. Red Devils Chojnice 21 23 64:83 6 5 10
13. Fit-Morning Gredar Brzeg 21 22 58:82 6 4 11
14. MOKS Słoneczny Stok Białystok 21 17 61:78 4 5 12
15. Górnik Polkowice 21 13 56:129 4 1 16
16. AZS UG Futsal 21 9 56:107 2 3 16

Czytaj także:
Oddech ulgi w Chorzowie. Trwoga w Białymstoku
Aż trudno w to uwierzyć. Takiej sytuacji nie mieli od 2015 roku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza

Komentarze (1)
avatar
Gekon
22.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zajady mam po przeczytaniu "Świat futsalu wciąż dochodzi do siebie po kolejnej przegranej mistrza i głównego kandydata do triumfu w STATSCORE Futsal Ekstraklasie." Fantazja autora poniosła. Odl Czytaj całość