Poniedziałkowe starcie z Kazachstanem jest najważniejsze na mistrzostwach świata dla reprezentacji Polski, ponieważ zadecyduje o utrzymaniu w elicie. Jak dotąd zespół pod wodzą Roberta Kalabera przegrał wszystkie spotkania podczas turnieju.
Mecz o wszystko rozpoczął się jednak optymistycznie, bo od trafienia Kamila Wałęgi. Zamieszanie przed bramką zapoczątkował Alan Łyszczarczyk, który przymierzył z koła bulikowego. Wspomniany Wałęga był gdzie być powinien i wykorzystał fakt, iż bramkarz rywali nie zaliczył udanej interwencji.
Zawodnik HC Ocelari Trzyniec otworzył wynik spotkania trafieniem praktycznie sprzed samej linii bramkowej i to na kilka sekund przed końcem kary jednego z reprezentantów Kazachstanu.
Przeciwnicy szybko odpowiedzieli, bo niespełna trzy minuty później. Wyrównującą bramkę zdobył Nikita Mikhailis.
Relację tekstową "na żywo" z poniedziałkowego spotkania reprezentacji Polski z Kazachstanem można śledzić na portalu WP SportoweFakty (zobacz TUTAJ).
Zobacz też:
Kazachskie media żyją meczem z Polską. "Wystarczy jeden punkt"
"Byliśmy w szoku". Cytuje, co usłyszał od Amerykanów nt. Polaków