W piątek w hali ArcelorMittal Park w Sosnowcu hokejowa reprezentacja Polski przegrała z Włochami 2:3. W sobotę nadarzyła się okazja do rewanżu. Biało-Czerwoni wykorzystali szansę i pokonali ostatecznie hokeistów z Italii 3:1.
Początek meczu należał do gości. Włosi lepiej poruszali się po lodzie i operowali krążkiem. Oddawali także więcej celnych strzałów. W 13. minucie wynik spotkania otworzył Daniel Tedesco. Ta bramka sprawiła, że przebudzili się gospodarze. W końcowej fazie premierowej odsłony okres gry w przewadze wykorzystał Filip Komorski. Po pierwszej tercji był zatem remis 1:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
W drugiej części spotkania padła tylko jedna bramka. Zdobył ją w 22. minucie Alan Łyszczarczyk. Potem, podobnie jak w premierowej odsłonie, więcej strzałów oddali Włosi. Polacy mogą tylko żałować, że nie podwyższyli rezultatu. W końcówce tej tercji mógł tego dokonać Mikołaj Syty, który po objechaniu bramki nie zmieścił "gumy" w siatce.
Ostatnia odsłona toczyła się pod znakiem zażartej walki na lodzie. Włosi dążyli do uzyskania wyrównującego trafienia. Polacy mieli swoje szanse po kontrach. W ostatniej minucie reprezentanci Italii zagrali bez bramkarza. Wówczas gola po buliku we własnej tercji zdobył Paweł Zygmunt. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych 3:1.
Był to ostatni z sześciu meczów kontrolnych rozegranych przez Polaków w ramach przygotowań do światowego czempionatu na zapleczu elity. Wcześniej Biało-Czerwoni dwukrotnie pokonali Litwinów oraz zwyciężyli i przegrali po dogrywce z Ukraińcami.
Mistrzostwa świata dywizji 1A odbędą się w dniach 27 kwietnia - 3 maja w rumuńskiej miejscowości Sfantu Gheorghe. Polacy będą rywalizować w hali Sepsi Arena kolejno z Rumunami, Japończykami, Włochami, Ukraińcami i Brytyjczykami.
Polska - Włochy 3:1 (1:1, 1:0, 1:0)
(Komorski 20', Łyszczarczyk 22', Zygmunt 60' - Tedesco 13')
Polska: Fucik (Miarka) - Ciura, Bizacki; Zygmunt, Paś, Krężołek - Florczak, Bryk; Łyszczarczyk, Komorski, Jeziorski - Górny, Biłas; Sadłocha, Tyczyński, Dziubiński - Wanacki, Zieliński; Gościński, Syty, Krzysztof Maciaś.
Czy reprezentacja Polski powróci do elity? 
