Szaleńcza pogoń sosnowiczan - relacja z meczu UKS Sielec Sosnowiec - MMKS Nowy Targ

Wynik potyczki Sielca Sosnowiec z drużyną z Nowego Targu wskazuje, że był to wyrównany mecz. Jednak przez dwie tercje na lodowisku panowała jedna drużyna i rozprężenie w końcówce spowodowało, że gospodarze do ostatnich sekund walczyli o punkty.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków gości. Już początek pierwszej tercji udowodnił, kto w tym pojedynku będzie faworytem. Akcje nowotarżan po których groźne strzały oddali Kacper Kos oraz Łukasz Szumal padły jednak łupem bramkarza gospodarzy Tomasza Dzwonka. W połowie pierwszej tercji pierwszą groźną akcje przeprowadzili zawodnicy Sielca, jednak po rozegraniu krążka z Przemysławem Mikosiem Karol Golec przestrzelił. Dalsza część pierwszej odsłony to już niepodzielne panowanie na lodzie ekipy przyjezdnych. Hokeiści Sielca ograniczali się do wybijania krążka z własnej tercji obronnej. Strzały drużyny MMKS-u bronił jednak dobrze dysponowany Dzwonek. W 13 minucie jednak musiał skapitulować a bramkę strzelił Kos z podania Szymona Wróbla. Do końca tercji przewagę mieli goście a próby ataków sosnowiczan były bardzo nieporadne.

Druga tercja to jeszcze większa przewaga ekipy z Podhala. Udokumentowana już po półtorej minuty od rozpoczęcia gry. Po błędzie dobrze do tej pory spisującego się Dzwonka bramkę zdobywa Andrzej Nenko. Nie minęły dwie minuty a kolejnego gola zdobył Mateusz Leśniowski. Po stracie trzeciej bramki odgryzać próbowali się gospodarze ale Konrad Tobiasiewicz obronił strzał z niebieskiej Szymona Kotuły a następnie wygrał pojedynek z Szymonem Kątnym. W dalszej części drugiej odsłony inicjatywę przejęli znów goście. Skończyło się to kolejnym trafieniem nowotarżan. Na dwie minuty przed zakończeniem drugiej tercji mocnym uderzeniem bramkarza Sielca pokonał Wróbel.

Początek trzeciej tercji to dużo walki w środku i mało akcji podbramkowych. Goście uspokojeni wysokim prowadzeniem pozwalali sosnowiczanom na coraz więcej. W ósmej minucie ostatniej odsłony honorowe trafienie zaliczył Szymon Kątny, który dołożył kij po efektownej akcji Łukasza Kisiela. Nowotarżanie zaatakowali po raz kolejny, szanse na pokonanie Dzwonka zmarnował najpierw Bartłomiej Neupauer a następnie szybki napastnik gości Mateusz Tylka. Gdy na trzy minuty przed końcem krążek po błędzie Kamila Kapicy przejął Mikoś i popędził na bramkę Tobiasiewicza kończąc akcje golem, nadzieje gospodarzy odżyły. Końcówka była bardzo nerwowa, gdyż dwóch zawodników gości znajdowało się na ławce kar, a drużyna Sielca wycofała bramkarza. Początkowa nieporadność gospodarzy podczas gry w przewadze, zakończyła się zdobyciem kontaktowego gola na dwanaście sekund przed końcem. Sielec w ostatniej akcji oddał strzał na bramkę gości jednak obronna ręką wyszedł z opresji bramkarz nowotarżan i cała drużyna mogła odetchnąć z ulgą.

UKS Sielec Sosnowiec - MMKS Nowy Targ 3:4 (0:1, 0:3, 3:0)

0:1 Kacper Kos (Szymon Wróbel, Marek Puławski) 13'

0:2 Andrzej Nenko 21'

0:3 Mateusz Leśniowski (Mateusz Tylka) 23'

0:4 Szymon Wróbel ( Łukasz Szumal, Marek Puławski)38'

1:4 Szymon Kątny ( Łukasz Kisiel) 48'

2:4 Przemysław Mikoś 57'

3:4 Karol Golec (Marcin Kotuła) 59'

Składy:

UKS Sielec : Dzwonek - Kostrzycki, Majewski, Kątny, Rarok, Kisiel - Król, Jaskólski, Bernat, Golec, Mikoś - Kotuła, Skóra, Szczepański, Krzyżycki, Wira - Rusiecki.

MMKS: Tobiasiewicz - Kapica, Cecuła, Woźniak, Neupauer, Michalski - Wróbel, Nenko, Szumal, Puławski, Kos - Mrugała, Marek, Zwinczak, Tylka, Leśniowski - Wiktor, Sulka.

Kary: Sielec - 4, MMKS - 12.

Sędziowie: Tomasz Radzik, Paweł Radzik, Marek Syniawa.

Widzów : 20

Komentarze (0)