Nowa taktyka
W rozgrywkach PP oświęcimianie rozegrali dwa spotkania. Na wyjeździe pokonali Orlika Opole 7:3, z kolei na "Jantorze" po serii rzutów karnych ulegli Akunie Naprzodowi Janów 4:5. - Nie spisaliśmy się najlepiej, ale pierwsze śliwki robaczywki. Forma przyjdzie na spotkania ligowe - podsumował trener Spisiak.
Szkoleniowiec oświęcimian odniósł się także do ostatniego sparingowego spotkania z Povazską Bystricą. - Prowadziliśmy 2:0, graliśmy w przewadze i znowu nie potrafiliśmy zadać decydującego ciosu. Rywal sumiennie wykorzystywał nasze błędy i zaaplikował nam trzy bramki. Cały czas mamy problem z tymi samymi elementami. Z jakimi? Przede wszystkim z brakiem dyscypliny na lodzie, słabo wygląda u nas też gra w destrukcji - wyjaśniał szkoleniowiec "Unitów", który po raz kolejny zdecydował się na roszady w składzie.
- Zaczynamy od nowa: przebudowane formacje i nowa taktyka. Poprzednie nie przyniosły zamierzonych efektów. Drugi i trzeci atak spisywał się poniżej moich oczekiwań, dlatego trzeba szukać optymalnego ustawienia - stwierdził Ladislav Spisiak, trener Aksam Unii.
Jest już niemal pewne, że w pierwszej formacji obok Lukasa Rihy i Roberta Krajciego zagra Sebastian Kowalówka. Drugi atak utworzą Waldemar Klisiak, Peter Tabacek i Wojciech Wojtarowicz. - W takim ustawieniu graliśmy zarówno w Naprzodzie Janów, jak i na początku poprzedniego sezonu. Znamy się jak łyse konie i bardzo dobrze się rozumiemy - wyjaśnia Waldemar Klisiak, kapitan "biało-niebieskich", który po krótkim incydencie na pozycji środkowego wraca na swoje ulubione prawe skrzydło.
Pora na Cracovię
W spotkaniu z Cracovią nie zobaczymy Krzysztofa Zborowskiego, który dostanie wolne po spotkaniach reprezentacji. - Spokojnie, mamy jeszcze Przemka Witka, który na dzisiejszym treningu świetnie interweniował - zapewniał Ladislav Spisiak.
Oświęcimianie znają wtorkowych rywali. W fazie przygotowań zagrali z nimi dwa spotkania. Pierwsze z nich 3:1 wygrali podopieczni Ladislava Spisiaka. W drugim w takim samym rezultacie zwyciężyła Cracovia. "Pasy" do grodu nad Sołą przyjadą bez co najmniej pięciu zawodników. Oprócz niezgłoszonych do Pucharu Polski Rafała Martynowskiego, Davida Kostucha, Petra Dvoraka, Jana Fisery i Filipa Simki pod znakiem zapytania stoją występy kadrowiczów, którzy w niedzielę zmierzyli się z Lausitzer Fuesche.
- Zwycięstwo z Cracovią jest dla nas bardzo ważne. Liczę na to, że podniesie ono morale zespołu tuż przed inauguracją nowego sezonu - przekonuje Ladislav Spisiak, trener Aksam Unii. Wtóruje mu także kapitan "Unitów": - Mecz z "Pasami" traktujemy bardzo serio. Dokładnie tak samo jak spotkanie ligowe. Żarty się skończyły.
Wtorkowy mecz poprowadzi Przemysław Kępa. Na liniach pomagać mu będą Leszek Kubiszewski i Mariusz Smura. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00.