Festiwal niecelnych strzałów - relacja z meczu Nesta Toruń - Bisset Polonia Bytom

Obie drużyny w tym sezonie mają na swoim koncie dwukrotne wysokie zwycięstwa. Poloniści rozgromili dwie ekipy z Sosnowca, torunianie pokonali Mazowsze Warszawa oraz Orlika Opole. W niedzielnym starciu górą byli hokeiści Nesty. Jednakże różnica aż czterech bramek nie oznaczała, iż poloniści nie walczyli. Po prostu bardzo trudno było pokonać toruńskiego bramkarza.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

Od początku meczu hokeiści Nesty wiedzieli, że bytomianie tanio skóry nie sprzedadzą. Torunianie od pierwszych sekund spotkania musieli się bronić. Ich bramkę kilkakrotnie ostrzelali zawodnicy gości. Gra zrobiła się nerwowa, ponieważ z polonistami nie szło tak łatwo Neście jak z poprzednimi rywalami.

Już w dziewiątej minucie, po kilku atakach, Dariuszowi Puzio udało się pokonać świetnie dysponowanego golkipera gospodarzy Tomasza Witkowskiego. To mogła być zapowiedź ciężkiego meczu. Ale gdy tylko kilka minut później torunianie założyli zamek i zdobyli wyrównującą bramkę za sprawą Arkadiusza Marmurowicza wiadomo było, że nie pozwolą się ograć. Dodało to torunianom energii, ponieważ m.in. Daniel Minge oraz Łukasz Chrzanowski zawiązali groźne akcje pod bramką gości. W końcu zaowocowało to drugą bramką dla gospodarzy. Po podaniu Edgarsa Adamovicsa, kapitan Nesty Przemysław Bomastek wbił krążek w bramkę Dominika Krausa.

Po przerwie bytomianie wrócili zmobilizowani. Starali się odrobić straty i zdobyć wyrównującego gola. Jednakże fenomenalnego Witkowskiego nie zdołał pokonać ani Robert Mandla ani Błażej Salamon. Toruński bramkarz również okazał się górą w starciu "sam na sam" z Dariuszem Puzio. Potem z kolei dla torunian otworzyła się szansa strzelenia gola, kiedy to grali w podwójnej przewadze. Jednakże nie potrafili tego wykorzystać i druga tercja zakończyła się bezbramkowym remisem.

Trzecia tercja to głównie festiwal niecelnych strzałów torunian. Już w pierwszych minutach Kamil Kalinowski będąc tuż pod pustą bramką gości nie przyjął podania, którym mógłby strzelić gola. Kolejna świetna akcja, jaką zawiązali Daniel Minge i Kalinowski skończyła się niecelnym strzałem. Następnie Michał Wieczorek pudłuje oddając strzał z bliskiej odległości. Jednakże pomimo popełnianych błędów, torunianie potrafili wykorzystać pomyłki przeciwników. Najpierw uczynił to zdobywca trzeciej bramki Mariusz Kuchnicki, a dziesięć minut później Kamil Kalinowski. Jeszcze w tej samej minucie spotkania piątą bramkę strzelił Michał Wieczorek nacierając na bramkarza przez pół lodowiska pokonał go akcją "sam na sam".

- Wygraliśmy dwa mecze. Nie powiem, bo bardzo ciężko przygotowywałem się przez cały tydzień do tych meczy. Dwa razy dziennie trenowałem kondycyjnie i dało to efekt w starciu z takimi drużynami, które trenują trochę mniej niż my. Na pewno cieszą te dwa zwycięstwa, ale gramy dalej. Naszym celem jest awans do ekstraklasy, ponieważ nasze ambicje sięgają trochę wyżej niż I liga. Do końca rozgrywek jest jeszcze bardzo dużo spotkań i w każdym musimy piąć się coraz wyżej - mówi zawodnik Nesty Toruń, Arkadiusz Marmurowicz.

Nesta Toruń - Bisset Polonia Bytom 5:1 (2:1, 0:0, 3:0)
0:1 - Dariusz Puzio (Robert Mandla) 9' 5/4
1:1 - Arkadiusz Marmurowicz (Przemysław Bomastek) 13' 5/4
2:1 - Przemysław Bomastek (Edgars Adamovics) 16'
3:1 - Mariusz Kuchnicki (Arkadiusz Marmurowicz, Tomas Bluks) 48'
4:1 - Kamil Kalinowski (Daniel Minge) 57'
5:1 - Michał Wieczorek (Konrad Bałos, Kamil Gościnimski) 57'

Składy:

Nesta Toruń: Tomasz Witkowski - Tomas Bluks, Edgars Adamovics, Przemysław Bomastek, Mariusz Kuchnicki, Arkadiusz Marmurowicz - Miłosz Lidtke, Adrian Pietras, Mateusz Wiśniewski, Kamil Kalinowski, Daniel Minge - Konrad Bałos, Patryk Pronobis, Michał Wieczorek, Łukasz Chrzanowski, Kamil Gościnimski - Bartosz Pieniak, Mateusz Kurpiewski, Piotr Husak.

Bisset Polonia Bytom: Dominik Kraus - Piotr Zyga, Krystian Cyganik, Błażej Salomon, Daniel Kukulski, Sebastian Kaczyński - Bartłomiej Stępień, Michał Kogut, Robert Mandla, Dariusz Puzio, Mateusz Solon - Konrad Piegdoń, Marcin Mazur, Paweł Bajon, Mateusz Gnida

Kary: Nesta - 16 min, Bisset Polonia - 18 min.

Strzały: Nesta - 27, Bisset Polonia - 31.

Sędziowali: J. Strzępek(sędzia główny) oraz K. Małek, R. Gawron (liniowi).

Widzów: 200.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×