Blisko 4 tysiące widzów ujrzało Marczuk “show” - relacja z meczu Ciarko KH Sanok - Comarch Cracovia

Takiego spotkania sympatycy klubu z Sanoka wyczekiwali od dawna. Do miasta z Podkarpacia przybyła drużyna wice mistrza Polski- aktualny lider rozgrywek - Comarch Cracovia. Nie zawiedli w tym dniu kibice, którzy w ilości blisko 4 tyś wypełnili Arenę Sanok. Okazało się, że i tym razem goście musieli opuścić sanockie lodowisko “z kwitkiem”.

Spotkanie rozpoczęło się od ataku Cracovii, która po strzale Damiana Słaboniamogła prowadzić. Chwilę wcześniej arbiter na ławkę kar odesłał Martina Vozdeckyego. W 3 minucie Krystian Dziubińśki zwodem pokonał obrońcę drużyny gości, następnie wymanewrował Rafała Radziszewskiego i precyzyjnie umieścił krążek w bramce. W odpowiedzi Rafał Martynowski oraz Patryk Noworyta ale bez skutku bramkowego. W 7 minucie błąd w ataku popełnili zawodnicy z Krakowa. Krążek przejął Vozdecky, który przejechał pół lodowiska i silnym strzałem pokonał bramkarza gości po raz drugi. Po chwili Martin mógł zdobyć 3 bramkę dla KH lecz krążek po jego strzale złapał Radziszewski. W 17 minucie znakomite podanie Martina Ivicica z własnej tercji do ustawionego na linii niebieskiej Krzysztofa Zapały ten podał równolegle przed bramkę do Zoltana Kubata, który umieścił krążek obok bezradnego “Radzika”. Radość sanoczan nie trwała długo bowiem już minutę później zamieszanie w tercji obronnej KH - strzał Dawida Kostucha obok zasłoniętego Michała Plaskiewicza i krążek wylądował w siatce.

Druga tercja, to jakby film wyreżyserowany przez sędziego głównego Włodzimierza Marczuka - tylko on znał uzasadnienie decyzji jego, jak również jego kolegów na lodzie. Bardzo dziwna sytuacja która miała miejsce w tej odsłonie - krążek podany na linię czerwoną do Dariusza Gruszki ten przepuścił krążek pomiędzy nogami, łopatką kija zmienił tor lotu krążka - sam udał się za nim do tercji obronnej Cracovii a tu decyzją sędziego odgwizdane zostało uwolnienie. Chwilę później kilka podobnych zagrań gdzie nie było kontaktu z krążkiem w środkowej strefie lodowiska i brak uwolnienia. Kuriozalna sytuacja nastąpiła w 29 minucie spotkania, kiedy to wywrócony sędzia liniowy informuje głównego o przewinieniu Vozdeckyego, którego sędzia Marczuk odesłał na karę a po chwili przewinienie zakwalifikował jako celowy i zamierzony atak na sędziego za co “wyrzucił” zawodnika z lodu do szatni. Od tej chwili mecz zaostrzył się, sędzia nie reagował na przewinienia a odgwizdywał kary, których faktycznie być nie powinno. Gdy wydawało się, że oprócz popisów trójki sędziowskiej już więcej nic nie ujrzymy - krakowianie rozgrywali krążek w tercji drużyny gospodarzy - podanie Słabonia przed bramkę a tam dobrze ustawiony Mikołaj Łopuski strzałem między parkanami pokonał Plaskiewicza.

Trzecia odsłona to skomasowane ataki zawodników z Krakowa, którzy usilnie próbowali doprowadzić do wyrównania a tym samym zmienić oblicza meczu. Strzały Jarosława Kłysa, Mariusza Dulęby oraz Leszka Laszkiewicza albo bronił “Plaster” bądź krążek nie trafiał w bramkę. Na 3 minuty przed końcową syreną, gdy wydawało się, że gospodarze odniosą zwycięstwo - nastąpiło zamieszanie podbramkowe z którego skorzystał doświadczony Daniel Laszkiewicz i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza zawodników Ciarko KH Sanok. Na tablicy pojawił się remis 3:3. Gdy zgromadzeni w Arenie kibice oczekiwali już na dogrywkę, Zoltan Kubat uderzył na bramkę, po drodze tor lotu krążka zmienił kapitan gospodarzy Michał Radwański i nad bramką Radziszewskiego zapaliło się czerwone światełko. Zawodnicy Cracovii próbowali zmienić jeszcze losy tego spotkania, lecz dzielni sanoczanie potrafili skutecznie się wybronić i odnieść kolejne zwycięstwo w Arenie Sanok. Szkoda tylko, że po raz kolejny widowisko o nazwie hokej psują sędziowie, którzy swoimi decyzjami krzywdzili zawodników obu drużyn wprowadzając nerwowość w obu drużynach.

Ciarko KH Sanok - Comarch Cracovia Kraków 4:3 (3:1, 0:1, 1:1)

1:0 - Krystian Dziubiński (Tomasz Malasiński) 3' 5/5

2:0 - Martin Vozdecky 7' 5/4

3:0 - Zoltan Kubat (Krzysztof Zapała, Martin Ivicic)17' 5/4

3:1 - David Kostuch (Petr Dvorak) 17' 5/5

3:2 - Mikołaj Łopuski (Damian Słaboń, Michał Piotrowski) 39' 5/5

3:3 - Daniel Laszkiewicz 57' 5/4

4:3 - Michał Radwański (Zoltan Kubat, Martin Ivicic) 60' 5/4

Składy:

Ciarko KH: Plaskiewicz - Ivicic, Kubat, Vozdecky(27), Zapała(2), Radwański - Suur, Rąpała(2), Gruszka, Dziubiński, Malasińki - Owczarek, Koseda(2), Słowakiewicz, Milan(2), Mermer - Maciejko, Poziomkowski, Strzyżowski, Wilusz, Biały.

Comarch Cracovia Radziszewski - Wajda, Kłys(2), L.Laszkiewicz, Pasiut(2), D.Laszkiewicz - Noworyta, Landowski, Łopuski(4), Słaboń, PIotrowski - Dulęba, Prokop, Kostuch(6), Rutkowski, Martynowski(2) - Kozak, Guzik, Bryła, Dvorak(2), Witkowski(2).

Kary: Ciarko KH - 39 minut w tym kara meczu dla Martina Vozdeckiego, Cracovia - 20 minut.

Sędziowali: Włodzimierz Marczuk - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz.

Widzów 3800.

Źródło artykułu: