Hokeiści GKS-u Tychy w tym sezonie rozegrali już dwa spotkania z MMKS-em Podhale. Z ostatniego pojedynku zwycięsko wyszli nowotarżanie, wygrywając na własnej tafli 4:3. Tyszanie z pewnością będą chcieli zrewanżować się za ten wynik oraz podtrzymać passę sześciu zwycięstw z rzędu i również w spotkaniu z MMKS-em zdobyć komplet punktów. Natomiast Podhale po ostatniej, wysokiej porażce z JKH GKS Jastrzębie na pewno będzie chciało się zrehabilitować i w spotkaniu z GKS-em powalczyć o korzystny dla siebie wynik.
Tyszanie, zwłaszcza napastnicy, są ostatnio w dobrej formie, wygrali sześć spotkań z rzędu. W ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe lidera tabeli PLH - Cracovię Kraków, wygrywając na lodowisku w Krakowie 6:4. Do lidera tabeli hokeiści GKSu tracą tylko trzy punkty.
Bartłomiej Neupauer liczy na zwycięstwo swojej drużyny w piątkowym spotkaniu: - W meczu z drużyną GKSu Tychy będziemy chcieli zmazać plamę jak przytrafiła nam się w ostatnim spotkaniu z Jastrzębiem. Był to nasz najgorszy mecz w sezonie i chcemy o nim jak najszybciej zapomnieć. Trudno się podnieść po takiej porażce, lecz zrobimy wszystko, aby tego nie powtórzyć. W Tychach zawsze ciężko się nam gra, ale zmotywowani chęcią udowodnienia, że jesteśmy drużyną, która liczy się w lidze, będziemy walczyć o każdą bramkę i zostawimy serce na lodzie by uzyskać korzystny dla nas rezultat - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl młody napastnik MMKS-u.
Hokeiści Podhala Nowy Targ w ostatniej, wtorkowej kolejce wysoko bo aż 1:8 przegrali na własnej tafli z JKH Jastrzębie. Należy wspomnieć, że do drużyny Jacka Szopińskiego powrócili zawodnicy reprezentujący w poprzednim sezonie nowotarskie szarotki – Milan Baranyk oraz Frantisek Bakrlik. Piątkowe spotkanie zapowiada się na wyrównany i zacięty pojedynek. Emocji w tym meczu na pewno nie zabraknie.
GKS Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ / pt. 26.11.2010 godz. 18:00