Nowotarżanie po fatalnej passie czterech porażek, w Tychach zdołali się odblokować. Po emocjonującym do samego końca spotkaniu wygrali po dogrywce z GKS-em. Sami sobie udowodnili, iż stać ich na wiele w tegorocznych rozgrywkach. W ostatnim spotkaniu duet Baranyk - Bakrlik pokazał się z bardzo dobrej strony. Baranyk zdobył nawet dwie bramki. Obaj udowodnili, że pomimo dopiero rozpoczęcia gry w tym sezonie - po tej przerwie, spowodowanej kontuzjami - są wartościowymi zawodnikami. Nowotarską siłę rażenia stanowią "młokosy" nabierające coraz większego doświadczenia oraz Jarosław Różański, Marcin Kolusz, Damian Kapica i obcokrajowcy: Kelly Czuy, Milan Baranyk oraz Frantisek Bakrlik. W dobrej dyspozycji wydaje się być bramkarz Podhalan - Tomasz Rajski.
Janowianie natomiast w dalszym ciągu borykają się w wielkimi problemami organizacyjno-finansowymi, znacząco odbijających się na grze zawodników. W ostatnim spotkaniu zostali rozgromieni przez JKH 10:3, ale o tak wielkim wyniku zadecydowała trzecia tercja meczu. W niej Naprzód opadł z sił w walce z tak wygórowanym rywalem, kandydatem do walki o czołowe miejsca w PLH. Przegrał ją 0:6. Liderem zespołu, jeśli chodzi o zdobyte bramki jest młodziutki, 19-letni Patryk Kogut. Dobrze spisuje się także Tomasz Jóźwik. Janowskiej świątyni strzeże Michał Elżbieciak. Ani Podhale, ani Naprzód nie podda się bez walki. Nie obędzie się bez walki. Jednej i drugiej stronie zależy na punktach.
MMKS Podhale Nowy Targ - Akuna Naprzód Janów / ndz 27.11.2010 godz. 17:00