Łukasz Sośnierz: Jesteśmy bojowo nastawieni

Drużyna GKS-u Tychy po niesamowitym meczu pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 6:4. Wicemistrzowie Polski wygraną zawdzięczają głównie swojej świetnej grze w końcówce spotkania. O tym pojedynku, a także o nadchodzącej potyczce z Ciarko Sanok mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl hokeista GKS-u, Łukasz Sośnierz.

Michał Konarski
Michał Konarski

- Cóż, takich spotkań, jak to z Zagłębiem było już w mojej karierze sportowej wiele, a będzie pewnie jeszcze więcej. Faworyt kontra ekipa typowana do walki o utrzymanie, która trzy dni wcześniej doznała druzgocącej klęski. Mimo dobrego początku i przytłaczającej przewagi, zdołaliśmy strzelić tylko jedną bramkę. Niestety, nasz rywal przypadkiem też trafił i poczuł, że może z nami wygrać. Przy stanie 3:1 dla gospodarzy wywalczyliśmy sobie podwójną przewagę i to pozwoliło nam wrócić do gry. Potem liczył się tylko charakter, który nasza drużyna pokazała i udało się wygrać ten "szalony mecz" - mówi Łukasz Sośnierz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Młody zawodnik GKS-u uważa, że problemy, jakie tyszanie mieli w Sosnowcu były tylko i wyłącznie ich winą. - To, iż ta potyczka miała taki, a nie inny przebieg, możemy zawdzięczać sobie. To była nasza wina. Daliśmy przeciwnikowi szansę, bo gdybyśmy już w pierwszej odsłonie zdobyli 2-3 bramki, to przeciwnik nie miałby nic do powiedzenia. A tak, po prostu uwierzyli w swoje siły i przez krótki czas byliśmy w tarapatach. Na szczęście, wyszliśmy z nich bez szwanku.

Łukasz Sośnierz jest zdania, ze mecz z Ciarko Sanok będzie dla tyszan pewnym sprawdzianem. - Mecz z Sanokiem będzie kolejnym spotkaniem o tzw. 6 punktów, ale jednocześnie to taki test dla naszego zespołu, na co tak naprawdę nas w tym sezonie stać. Za nami na pewno przemawia własne lodowisko i wspaniały doping kibiców. Jesteśmy bojowo nastawieni i zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Tychach - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×