Zwycięstwo po rzutach karnych - relacja z meczu Nesta Karawela Toruń - Zagłębie Sosnowiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ten zacięty pojedynek z dolnej partii tabeli został rozstrzygnięty dopiero po konkursie rzutów karnych. To Rafał Cychowski, dawny reprezentant Torunia zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Zagłębie Sosnowiec wygrało 4:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Od samego początku spotkania to przyjezdni przejęli inicjatywę i próbowali dyktować warunki na lodzie. Najpierw zaatakował Kamil Duszak, potem Rafał Twardy oraz Andrzej Banaszczak. Jednakże na wysokości zadania stawał bramkarz gospodarzy Michał Plaskiewicz.

Kilka minut później na ławce kar wylądowała dwójka zawodników Zagłębia. Torunianie wykorzystali okres gry w podwójnej przewadze i za sprawą strzału Tomsa Bluksa otworzyli wynik. Niedługo później tor lotu krążka wystrzelonego przez Miłosza Lidtke zmienił Marek Wróbel i powiększył tym samym przewagę nad rywalami.

W drugiej tercji od początku swoich sił próbował Robert Kostecki. Przy pierwszej próbie Plaskiewiczowi udało się jeszcze zachować czyste konto. Jednakże za drugim razem był wobec akcji pierwszej formacji bezsilny.

Tuż przed zakończeniem tej odsłony goście zdołali doprowadzić do wyrównania. W tym ataku ponownie swój udział miał Kostecki, tym razem asystując przy strzale Tobiasza Bernata.

Na otwarcie trzeciej tercji goście wyszli na prowadzenie. Drogę do toruńskiej bramki znalazł Jiri Zdenek. Gospodarze jednak nie złożyli broni i starali się odrobić straty. Dwukrotnie do wyrównania próbował doprowadzić Marek Wróbel. Jednak na drodze albo stawał mu Rafał Cychowski, albo zabrakło mu skuteczności.

W końcu ta sztuka udała się koledze z drużyny Jackowi Dzięgielowi i w spotkaniu był znowu remis. Do końca meczu w regulaminowym czasie żadna z drużyn nie potrafiła rozegrać tego pojedynku na własną korzyść. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia.

Konkurs rzutów karnych nie od razu wyłonił zwycięzcę tego pojedynku. Pierwszy gol został zdobyty dopiero przy siódmej próbie. A decydująca bramka została strzelona przy dwunastej. Jej autorem był Rafał Cychowski, zapewniając tym samym Zagłębiu wygraną.

Nesta Karawela Toruń - Zagłębie Sosnowiec 3:4 (2:0, 0:2, 1:1; 0:0, 1:2) 1:0 - Toms Bluks (Przemysław Bomastek, Mariusz Kuchnicki) 7' 5/3 2:0 - Marek Wróbel (Miłosz Lidtke) 11' 2:1 - Robert Kostecki (Tobiasz Bernat, Rafał Twardy) 23' 2:2 - Tobiasz Bernat (Robert Kostecki) 38' 2:3 - Jiri Zdenek (Maciej Szewczyk, Karol Golec) 43' 3:3 - Jacek Dzięgiel (Marek Wróbel, Michał Porębski) 53' 3:4 - Rafał Cychowski 65'

Składy:

Nesta Karawela Toruń: Plaskiewicz - Bluks, Gimiński, Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz - Maj, Smeja, Jankowski, Kalinowski K, Baranyk - Lidtke, Porębski, Wróbel, Dzięgiel, Ziółkowski - Gaisins, Husak, Gościmiński, Chrzanowski, Winiarski.

Zagłębie Sosnowiec: Nowak (Dzwonek) - Kuc, Duszak, Bernat, Twardy, Kostecki - Działo, Cychowski, Szewczyk, Zdenek, Golec - Banaszczak, Kostromitin, Zachariasz, Voznik, Ślusarczyk - Jaskólski, Dołęga, Jarnutowski, Kisiel.

Kary: Nesta Karawela Toruń - 8 minut, Zagłębie Sosnowiec - 12 minut.

Sędziowali: Pachucki (sędzia główny) oraz Cudek - Pilarski (liniowi).

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
-night-
21.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trener dno. zawdonikcy dno..rozwiazac te dziadowski klub.kasa z miasta na marne idzie. to banda nieudacznikow i pijakow a nie druzyna hikejowa