Comarch Cracovia Kraków - Wojas Podhale Nowy Targ 4:2

Po porażce w Gdańsku Comarch Cracovia zrehabilitowała się w Grodzie Kraka i przed własnymi kibicami pokonała zespół Wojasa Podhale Nowy Targ 4:2.

Pierwsza tercja należała do zespołu gospodarzy. Już w 26 sekundzie po podaniu Damiana Słabonia Tomasza Rajskiego pokonał Stanisław Urban. Już w 10 minucie tysięczna grupa krakowskich kibiców mogła cieszyć się z prowadzenia 2:0., tym razem z bliskiej odległości Rajskiego pokonał Słaboń. Gdy wydawało się, że gospodarze wyjdą na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem z ostrego konta bramkę zdobył Sebastian Witowski.

Początek drugiej połowy należał do gości, którzy przez pewien czas grali nawet w podwójnej przewadze. Ostatecznie Rafała Radziszewskiego w pojedynczej przewadze pokonał w 22 minucie Zbigniew Podlipni. Do końca tercji nie było bramek, jednak początek trzeciej części gry przyniósł kolejną bramkę kontaktową dla Szarotek. Strzelał Marian Kacir, a dobijał Jarosław Różański i było już 3:2. Pod koniec meczu drużyna Podhala zdjęła bramkarza. Ten manewr przyniósł jednak odwrotny do oczekiwanego skutek i na trzy sekundy przed końcem spotkania Roman Hlouch strzelił do pustej bramki, ustalając wynik na 4:2.

Comarch Cracovia Kraków ? Wojas Podhale Nowy Targ 4:2 (3:0, 0:1, 1:1)

1:0 ? Stanisław Urban (Damian Słaboń) 0:26

2:0 ? Damian Słaboń (Daniel Laszkiewicz) 9:34

3:0 ? Sebastian Witowski (Filip Drzewiecki) 19:33

3:1 ? Zbigniew Podlipni (Marian Kacir) 21:16

3:2 ? Jarosław Różański (Marian Kacir) 42:32

4:2 ? Roman Hlouch (Rudolf Vercik) 59:57

Składy:

Comarch Cracovia: Radziszewski (Jakubowski) ? Csorich, Kuc, Urban, Słaboń, D.Laszkiewicz ? Dulęba, Buřil, Piotrowski, Pasiut, Hlouch ? Noworyta, Kłys, Kmeč, Mihalik, Verčik ? Wajda, Marcińczak, Witowski, Kowalówka, Drzewiecki.

Wojas Podhale: Rajski (Furca) ? Wilczek, Sroka, Różański, Podlipni, Kacir ? Prechodsky, Suur, Łyszczarczyk, Voznik, Baranyk ? Łabuz, B.Piotrowski, Batkiewicz, Biela, Malasiński ? Dutka, Galant, Gruszka, Sulka, Ziętara.

Sędzia: Grzegorz Porzycki.

Widzów: 1000.

Komentarze (0)