Sobotnie spotkanie tyszanie rozpoczęli od gry w przewadze, bowiem już w 18. sekundzie na ławce kar wylądował Leszek Laszkiewicz. Jednak po chwili fatalny błąd w obronie popełnił Bartłomiej Pociecha i Maciej Urbanowicz w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Štefana Žigárdiego. Goście prowadzili i mimo starań gospodarzy, wygrali premierową część spotkania.
[ad=rectangle]
Tyszanie starali się odrobić stratę w dwóch kolejnych tercjach, lecz jastrzębianie grali bardzo mądrze. Nie tylko umiejętnie się bronili, ale i stwarzali okazje do następnych bramek. Pewnym punktem w drużynie gości był Przemysław Odrobny, który w sumie obronił 25 strzałów.
W drugiej tercji goli nie było, a w końcówce trzeciej części spotkania tyszanie starali się zrobić wszystko, by doprowadzić do remisu. W ostatniej minucie z lodu zjechał Žigárdy i gospodarze grali 6 na 5. Wykorzystali to rywale, Laszkiewicz podał do Richarda Bordowskiego, a ten ze spokojem ulokował krążek w bramce.
JKH GKS Jastrzębie pokonał na wyjeździe GKS Tychy 2:0 i wysunął się na prowadzenie w walce o złoty medal mistrzostw Polski. Czwarty mecz finału odbędzie się w niedzielę o godz. 16:30 w Tychach.
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
Bramki:
0:1 - Urbanowicz 2' (4 na 5)
0:2 - Bordowski (Laszkiewicz) 60' (pusta bramka)
Strzały: GKS Tychy 25, JKH GKS Jastrzębie 20.
Kary: GKS Tychy 6 min., JKH GKS Jastrzębie 10 min.
Składy:
GKS Tychy: Žigárdy, Kosowski - Besch, Kotlorz, Kogut, Kartoszkin, Vitek - Ferenc, Hertl, Witecki, Rzeszutko, Kuzin - Pociecha, Sokół, Woźnica, Galant, Bagiński - Mojžíš, Wanacki, Guzik, Parzyszek, Kolusz.
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny, Zabolotny - Rompkowski, Němeček, Bordowski, Bondarew, Laszkiewicz - Bryk, Górny, Plichta, Steber, Urbanowicz - Protivný, Ałeksiuk, Danieluk, Polodna, Nalewajka - Bigos, Pastryk, Przygodzki, Marzec, Nalewajka.
Stan rywalizacji w meczu do czterech zwycięstw: 2:1 dla JKH GKS Jastrzębie