St. Louis Blues prowadzili w pierwszej rundzie play off już 3-1, lecz po dwóch kolejnych zwycięstwach broniących tytułu Chicago Blackhawks, to mecz numer siedem w Scottrade Center miał wyłonić dalszego finalistę rozgrywek.
Zaczęło się kapitalnie dla Bluesmenów, którzy objęli prowadzenie 2:0 po golach w Joriego Lehtera i Coltona Parayo w pierwszej tercji meczu. Bramkę kontaktową jeszcze przed końcową syreną zdobył dla Blackhawks Marian Hossa.
W drugiej tercji goście z Chicago wyrównali stan gry za sprawą Andrew Shaw'a i niefortunnej interwencji Troya Brouwer'a, który skierował krążek do własnej bramki. Jak na ironię, to Kanadyjczyk okazał się później katem aktualnych mistrzów NHL.
W trzeciej tercji, dokładając kij do strzału Robbiego Fabbriego, Brouwer trafił w słupek. W pierwszej dobitce minął się z krążkiem do pustej bramki, ale przy drugiej był już nieomylny i dał swojemu zespołowi trzeciego gola na wagę zwycięstwa.
Chicago pożegnało się jednak godnie z play off walcząc do samego końca. W jednej z najlepszych akcji w końcówce meczu krążek po strzale Brenta Seabrooka obił dwa słupki Blues! W następnej rundzie zespół z St. Louis zmierzy się z Dallas Stars.
O ostatnie miejsce w półfinałach konferencji walczą wciąż Nashville Pradators i Anaheim Ducks. Minionej nocy Drapieżniki wyrównały stan serii na 3-3 po zwycięstwie 3:1 w Bridgstone Arena.
Gole dla drużyny z Nashville strzelali Mattias Ekholm, James Neal oraz Shea Weber. 26 udanych interwencji zaliczył także Pekka Rinne, którego pokonał tylko raz Ryan Kesler. Decydujący mecz numer siedem odbędzie się w środę w hali Honda Center w Anaheim.
Wyniki 1. rundy play off:
St. Louis Blues - Chicago Blackhawks 3:2 (2:1, 0:1, 1:0)
Stan rywalizacji: 4-3 dla Blues
Nashville Predators - Anaheim Ducks 3:1 (0:0, 2:1, 1:0)
Stan rywalizacji: 3-3