To mógł być wielki wieczór Finów w Pałacu Lodowym w Moskwie. Po pokonaniu w półfinale gospodarzy (3:1), w meczu o złoty medal na Suomi czekali Kanadyjczycy. Zespół spod znaku Klonowego Liścia musiał mieć świeżo w pamięci mecz fazy grupowej, w którym Finowie upokorzyli obrońców tytułu wygrywając 4:0.
Finał przebiegł jednak według zupełnie innego scenariusza. Tym razem lepiej zaczęli Kanadyjczycy. W 12. minucie krążek do bramki skierował Connor McDavid. Uznawany za jeden z największych hokejowych talentów za Oceanem 19-latek w kapitalnym stylu wszedł między trójkę fińskich obrońców i strzelił nad interweniującym Mikką Koskinenem.
W kolejnych 50 minutach Kanadyjczycy pokazali w jaki sposób umiejętnie bronić minimalnego prowadzenia. Finowie do tej pory niezwykle skuteczni w turnieju elity, nie potrafili zdobyć jednego gola, aby doprowadzić do remisu. Brakowało nawet sytuacji do strzelenia gola, a celne strzały występowały raczej z rzadka.
W końcówce na chwilę lodowisko opuścił Koskinen i pod bramką Kanady zrobiło się na kilkanaście sekund goręcej. Tuż przed końcową syreną krążek trafił jednak pod kij Matta Duchene'a, który skierował go do pustej bramki. W tym samym momencie sędziowie zakończyli mecz, a w górę poleciały tradycyjnie kaski wszystkich zawodników!
Kanada obroniła tym samym tytuł wywalczony przed rokiem w Czechach. W XXI wieku to drugi przypadek w którym drużyna z Ameryki Północnej została mistrzem świata w dwóch kolejnych sezonach. Poprzednio sztuki tej udało się dokonać w 2003 i 2004 roku.
Dzięki wygranej w tegorocznym finale MŚ, dwóch kanadyjskich hokeistów przeszło do historii. Kapitan Corey Perry został 27. członkiem klubu "Triple Gold Club" dla zdobywców Pucharu Stanley'a, mistrzostwa Olimpijskiego i mistrzostwa świata, zaś McDavid został najmłodszym hokeistą w historii, który został mistrzem świata U18, U20 oraz seniorów.
Brązowe medali zawisły na szyjach gospodarzy. Reprezentacja Rosji pokonała w meczu o brązowy medal USA 7:2. Najskuteczniejszym hokeistą mistrzostw został Wadim Szypaczow, który zdobył 18 punktów (6 goli, 12 asyst). Najlepszymi strzelcami Patrick Laine (FIN) i Gustav Nyquist (SWE), którzy zdobyli po siedem goli.
Finał Mistrzostw Świata:
Finlandia - Kanada 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
0:1 - Connor McDavid (Matt Duchene) 12'
0:2 - Matt Duchene (Brad Marchand) 60'
ZOBACZ WIDEO Przez Spałę do Tokio. Kto będzie bił się o Rio? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Najbardziej chyba cieszył się Perry :)
Interesujące mistrzostwa, i bardzo dobrze że są co rok, bo dobrego hokeja nigdy za wiele :)
Przegrali z Finlandią we wcześniejszej fazie. "Koniec wieńczy dzieło"