Chicago Blackhawks jako pierwsi awansowali do dalszej rundy zmagań. W decydującym spotkaniu pokonali Vancouver Canucks 7-5. Bohaterem spotkania był Patrick Kane, zdobywca hat tricka. W szeregach "Jastrzębi" dobrze spisał się Jonatan Toews (dwa gole i asysta). - Jestem bardzo dumny za naszych graczy. Po raz kolejny udowodnili swój niepowtarzalny charakter, opanowanie. Gramy w optymalnym zestawieniu i wierzę, że w dalszych grach spiszą się świetnie - zadowolenia po spotkaniu nie ukrywał Dale Tallon, dyrektor generalny klubu. Dla pokonanych dwa gole zdobył Daniel Sedin.
Udany odwet za porażkę przed własną publicznością wzięli Washington Capitals, którzy w Pittsburghu po dogrywce pokonali Penguins 5-4. Dwa trafienia zanotował Viktor Kozlov, a Aleksander Owieczkin miał trzy asysty. W ekipie przegranych po raz kolejny nie zawiódł Sidney Crosby, który spotkanie zakończył z dorobkiem asysty i bramki. - Przyrzekłem sobie, że następnym razem wykorzystam sytuację i nie spudłuję. Cieszę się, że nie zawiodłem ekipy w kluczowym momencie - mówił po konfrontacji David Steckel, strzelec jedynego gola w dogrywce.
Wyniki:
(3-3) Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 5-4 (po dogrywce)
(4-2) Chicago Blackhawks - Vancouver Canucks 7-5