Podczas rozgrzewki przed meczem NHL Detroit Red Wings vs New York Islanders (2:1), Dylan Larkin niechcący wylał piwo jednemu z fanów. Gwiazdor Red Wings wpadł z impetem w bandę. W wyniku uderzenia kibic siedzący w pierwszym rzędzie upuścił kubek ze złocistym trunkiem.
W NHL zakup piwa to wydatek ok. 10-15 dolarów. Larkin nie zamierzał tak zostawić tej sprawy. Amerykański hokeista natychmiast znalazł pracownika swojego zespołu odpowiedzialnego za szatnię.
Następnie poprosił go, by ten wyjął z jego szafki 20 dolarów i przekazał poszkodowanemu sympatykowi najlepszej hokejowej ligi świata. Po spotkaniu Larkin wręczył też kibicowi swój kij hokejowy, którym zdobył bramkę w meczu przeciwko Islanders.
Nagranie z tej niecodziennej sytuacji zamieszczono na klubowym kanale Red Wings w serwisie YouTube (patrz poniżej - czas od 0:34). "Wielka klasa. Dlatego właśnie jest kapitanem", "Powód, dla którego jest moim ulubionym zawodnikiem" - skomentowali internauci.
Zobacz:
#dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!
Samolot awaryjnie lądował. Powód? Nie do wiary, że popełniono taki błąd
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!