Spotkanie drużyn Polski i Korei Południowej zapowiadało się ciekawie, bo w przeszłości Azjatki sprawiały wielkie trudności naszym hokeistkom. W Katowicach faworytkami zdawały się być Biało-Czerwone, co było efektem słabszej postawy Koreanek w dwóch poprzednich kolejkach. Tymczasem w poniedziałek emocji nie zabrakło, a gospodynie drżały o zwycięstwo do ostatnich sekund.
Zaczęło się znakomicie. Wiktoria Sikorska otrzymała bardzo dobre podanie i już w 2. minucie pokonała Hyoseo Cheon. Polki dążyły do powiększenia prowadzenia, ale to rywalki doprowadziły do wyrównania. W 10. minucie Koreanki przeprowadziły świetną akcję, a ładnym uderzeniem popisała się Jongah Park. Pierwsza tercja zakończyła się remisem 1:1.
W drugiej odsłonie Polki atakowały, ale długo nie były w stanie zdobyć bramki. Z pomocą Biało-Czerwonym przyszły rywalki. Fatalny błąd w strefie neutralnej pozwolił przeprowadzić dwójkową akcję. Sylwia Łaskawska idealnie obsłużyła Karolinę Późniewską, która strzałem pod poprzeczkę pokonała bramkarkę.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej
Po dwóch częściach spotkania było 2:1 dla gospodyń, ale do rozstrzygnięcia meczu pozostawało jeszcze 20 minut. Trzecia tercja miała bardzo dramatyczny przebieg. Polki z wielkim poświęceniem utrzymywały prowadzenie. Kapitalnie broniła Martyna Sass, której pomagały zawodniczki z pola. W ostatnich minutach Koreanki zagrały bez bramkarki. Po nieprawidłowym zatrzymaniu krążka przez rywalkę Biało-Czerwone otrzymały rzut karny, którego jednak nie wykorzystała Późniewska.
Ostatecznie Polki wygrały 2:1. Radość po końcowej syrenie była ogromna. To trzecie zwycięstwo naszych hokeistek, które oznacza zarazem, że do ostatniej kolejki będą się one liczyć w walce o zwycięstwo w całym turnieju. Nasza reprezentacja zgromadziła już bowiem 9 punktów, tyle samo co faworyzowane Chinki.
Hokeistki z Państwa Środka pokazały w poniedziałek wielką moc, gromiąc Słowenki 14:2. Trzeba jednak pamiętać, że ogromnym wzmocnieniem dla Chinek są naturalizowane Amerykanki i Kanadyjki, które można było zobaczyć w akcji podczas tegorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Awans do dywizji 1A wywalczy triumfator katowickiego turnieju. Komplet punktów mają na koncie Polki oraz Chinki i to one powalczą ze sobą w czwartek o zwycięstwo w całych zawodach. Zanim jednak dojdzie do bezpośredniego spotkania, już we wtorek zostanie rozegrana czwarta seria gier. O godz. 13:00 Chinki spotkają się z Kazaszkami, potem zagrają Koreanki i Słowenki (godz. 16:30), a na koniec Polki i Włoszki (godz. 20:00). Wstęp na wszystkie mecze jest wolny.
Polska - Korea Południowa 2:1 (1:1, 1:0, 0:0)
1:0 - Sikorska (Onyschenko, Korkuz) 2'
1:1 - Park (Choi, Park) 10'
2:1 - Późniewska (Łaskawska) 36'
Skład reprezentacji Polski: Sass - Chrapek, Zielińska; Późniewska, Łaskawska, Czarnecka - Gogoc, Sfora; Tomczok, Talanda, Dziwok - Korkuz, Strzelecka; Onyschenko, Wieczorek, Sikorska - Wcisło, Wójcik; Łąpieś, Łapińska, Brzezińska. Trener: Zbigniew Wróbel.
Wyniki i tabela mistrzostw świata kobiet dywizji 1B:
piątek, 8 kwietnia
Słowenia - Włochy 3:1 (2:0, 0:1, 1:0)
Chiny - Korea Południowa 5:0 (1:0, 1:0, 3:0)
Polska - Kazachstan 3:1 (1:1, 2:0, 0:0)
sobota, 9 kwietnia
Kazachstan - Korea Południowa 5:1 (2:0, 3:0, 0:1)
Chiny - Włochy 6:3 (3:0, 1:2, 2:1)
Polska - Słowenia 4:0 (0:0, 2:0, 2:0)
poniedziałek, 11 kwietnia
Chiny - Słowenia 14:2 (2:1, 9:1, 3:0)
Włochy - Kazachstan 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
Polska - Korea Południowa 2:1 (1:1, 1:0, 0:0)
wtorek, 12 kwietnia
Chiny - Kazachstan, godz. 13:00
Korea Południowa - Słowenia, godz. 16:30
Polska - Włochy, godz. 20:00
czwartek, 14 kwietnia
Włochy - Korea Południowa, godz. 13:00
Kazachstan - Słowenia, godz. 16:30
Polska - Chiny, godz. 20:00
M | Drużyna | M | Z | ZPD/K | PPD/K | P | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chiny | 3 | 3 | 0 | 0 | 0 | 25-2 | 9 |
2 | Polska | 3 | 3 | 0 | 0 | 0 | 9-2 | 9 |
3 | Kazachstan | 3 | 1 | 0 | 0 | 2 | 6-5 | 3 |
4 | Włochy | 3 | 1 | 0 | 0 | 2 | 5-9 | 3 |
5 | Słowenia | 3 | 1 | 0 | 0 | 2 | 5-19 | 3 |
6 | Korea Południowa | 3 | 0 | 0 | 0 | 3 | 2-12 | 0 |
Czytaj także:
Turniej w Charleston ma nową mistrzynię. Szwajcaria długo czekała na ten triumf
Znamy mistrzynię turnieju w Bogocie. Mama dwóch córek pokazała moc