W najbliższych dniach prezydent RP, Andrzej Duda ma wysłać list do prezydenta MKOl Thomasa Bacha, w którym poinformuje władze ruchu olimpijskiego o planach polskiego rządu.
- Obiecuję, że w najbliższych dwóch latach zrobię wszystko, by sprawić, że ta impreza zostanie przyznana właśnie nam. Wierzę, że tak się stanie - dodał prezydent Polski.
Nadzieję na przyznanie tej imprezy właśnie Polsce, przedstawiciele naszego rządu upatrują w niepisanej zasadzie MKOl, która wskazuje na to, że prawa do organizacji tej imprezy powinno dostawać kolejno przedstawiciele różnych kontynentów. W 2021 roku igrzyska odbyły się w Azji, w 2024 gospodarzem będzie Europa (Paryż), w 2028 roku Ameryka Północna (Los Angeles), a w 2032 Australia (Brisbane). Wiele więc wskazuje na to, że w 2036 roku szansę dostanie ponownie jedno z europejskich państw.
- Gdybyśmy nie mieli świadomości, że mamy naprawdę bardzo duże szanse, to w ogóle nie rozważalibyśmy wystawienia swojej kandydatury - przyznają w nieoficjalnych rozmowach nasi informatorzy z kręgów rządowych.
Wątpliwości mogą budzić gigantyczne koszty organizacji imprezy. W poprzednich latach letnie igrzyska olimpijskie kosztowały gospodarzy przynajmniej 13 mld dolarów. Na razie za wcześnie, by mówić o budżecie polskiej kandydatury.
- W tym roku organizowaliśmy igrzyska europejskie, w których uczestniczyło około 7 tysięcy sportowców. W letnich igrzyskach olimpijskich uczestniczy 11 tysięcy, więc mówimy o naprawdę niedużej różnicy. Będziemy gotowi pod względem infrastruktury i finansów. Mamy odpowiednie doświadczenie, bo co roku w naszym kraju organizowanych jest ponad 80 najwyższych rangą zawodów w różnych dyscyplinach - dodał Minister Sportu i Turystyki, Kamil Bortniczuk.
Do hurraoptymistycznych nastrojów na Europejskim Kongresie Sportu i Turystyki dopasował się także prezes PKOl, Radosław Piesiewicz.
- Jestem przekonany, że polski sport będzie stać w 2036 roku nawet na 36 medali. Przeprowadzimy reformę sportu, a dzięki temu umożliwimy takie wyniki naszym sportowcom - dodał szef PKOl.
To zresztą nie jedyna wiadomość, którą w środę ogłosili przedstawiciele władz Polski. Chwilę wcześniej organizacją przez Polskę mistrzostw świata 2027 roku w siatkówce pochwalił się premier Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu