30 stycznia zakończą się Zimowe Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie, których gospodarzem jest południowokoreańskie miasto Gangwon. Tam zjechali się najlepsi młodzi sportowcy z całego świata, którzy walczą o medale. Nie zabrakło oczywiście reprezentantów Polski.
Do Korei Południowej pojechał także szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. W serwisie X działacz pokazał, kogo spotkał na miejscu. Opublikował on zdjęcie z rozmowy z szefem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasem Bachem.
"Wszyscy jesteśmy olimpijską rodziną! Dziękuję za spotkanie" - napisał Radosław Piesiewicz. To nie pierwsze ich spotkanie. Wcześniej szef PKOl spotkał się z prezydentem MKOl w grudniu w Szwajcarii. W tamtym spotkaniu udział brał m.in. prezydent Andrzej Duda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Przypomnijmy, że Polska stara się o organizację letnich igrzysk w 2036 roku. Taką wieść we wrześniu ubiegłego roku ogłosił Duda.
- Chcę z tego miejsca ogłosić po konsultacjach, które odbyliśmy z szefostwem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, z panem ministrem sportu, jego współpracownikami, ze stroną rządową, że jest naszą ambicją i zamiarem, aby rozpocząć starania o Letnie Igrzyska Olimpijskie w naszym kraju w roku 2036 - mówił prezydent.
- Przygotowanie aplikacji będzie trwało prawie dwa lata. Wówczas złożymy oficjalny akces do MKOl. Czeka nas lobbing i jeżdżenie po całym świecie, aby dobrze przedstawić naszą kandydaturę i zabiegać o głosy. Miejmy na uwadze, że po Paryżu dwa kolejne igrzyska odbędą się na innych kontynentach. Idealnie by pasowało, aby w roku 2036 odbyły się w Polsce - dodawał Piesiewicz.
O organizację igrzysk w 2036 starają się także m.in. Niemcy, Turcja, Węgry, Kanada, Włochy, Chiny czy Indonezja.
Dodajmy, że podczas młodzieżowych igrzysk w Gangwon Polacy zdobyli trzy medale. Po złoto sięgnęła Anna Falkowska (short track), a po brązowe krążki Hanna Mazur (łyżwiarstwo szybkie) i Łukasz Łukaszczyk (skoki narciarskie).
Czytaj także:
Lewandowski płakał w szatni FC Barcelony po tym, co ogłoszono rano
Piotr Zieliński powrócił. Uczestniczył w koszmarze