Wielka światowa afera? Mocne oświadczenie WADA

WADA celowo tuszowała sprawę dopingowej wpadki 23 chińskich sportowców? Tak twierdzą Amerykanie. "Oskarżenia Tygarta są motywowane polityczne" - pisze Światowa Agencja Antydopingowa w oświadczeniu.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Spotkanie WADA Getty Images / Dominika Zarzycka / Na zdjęciu: Spotkanie WADA
Międzynarodowy skandal z WADA zatacza coraz szersze kręgi. Dziennikarze amerykańskiego "The New York Times" oraz niemieckiej telewizji ARD odkryli, że w 2021 roku 23 chińskich pływaków, w tym późniejsi medaliści olimpijscy Zhang Uyfei, Wang Shuan, Yang Junxuan oraz Qin Haiyang, zostało złapanych na dopingu. Nikogo nie ukarano, a Światowa Agencja Antydopingowa nie podjęła żadnych działań.

Udział w ukrywaniu sprawy miało mieć chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. W organizmach pływaków wykryto trimetazydynę (TMZ), czyli zakazany lek kardiologiczny. To właśnie na używaniu tej substancji w 2022 roku została przyłapana rosyjska łyżwiarka Kamila Walijewa, którą zawieszono na cztery lata.

Chińczycy tłumaczyli, że TMZ do organizmu zawodników dostała się poprzez skażenie posiłków w hotelowej kuchni w Shijiazhuang, gdzie odbywały się zawody. To tłumaczenie wydaje się mało wiarygodne, ale WADA nie wszczęła śledztwa ze względu na "brak podstaw do kwestionowania decyzji CHINADA". (więcej TUTAJ)

ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo

Cała sytuacja wywołała oburzenie w wielu częściach świata. WADA, której szefuje Polak Witold Bańka, została oskarżona o poważne zaniedbania. Dyrektor Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) Travis Tygart nie przebierał w słowach w rozmowie z ARD.

Stwierdził, że sprawa jest "ostrym nożem w plecy dla czystych sportowców" oraz że "Ta sprawa pachnie tuszowaniem na najwyższych w szczeblach w Światowej Agencji Antydopingowej".

W WADA zawrzało. Organizacja postanowiła wydać oświadczenie. "WADA jest zdumiona skandalicznymi, całkowicie fałszywymi oraz oczerniającymi uwagami prezesa USADA Travisa Tygarta, który dokonał poważnych oskarżeń przeciwko WADA w związku ze sprawą 23 pływaków z Chin" - rozpoczyna agencja.

"Oskarżenia Tygarta są motywowane polityczne i mają na celu podważenie pracy WADA podjętej w celu ochrony czystego sportu na całym świecie. WADA zauważa, że krzywdzące komentarze zostały wypowiedziane bez żadnego dowodu" - czytamy.

"Prawda jest taka, że zgodnie ze wszystkimi dostępnymi dowodami i danymi wywiadowczymi, które zostały dokładnie zebrane, ocenione i zbadane przez czołowych ekspertów antydopingowych, WADA nie miała podstaw, by kwestionować wyjaśnia dotyczące zanieczyszczenia środowiska. Przez cały czas WADA działała w dobrej wierze, zgodnie z procedurami i radą zewnętrznego doradcy, kiedy zdecydowała się nie odwoływać od tej sprawy. Wobec braku dowodów WADA podtrzymuje wyniki śledztwa, a także podejście do sprawy komórki wywiadowczej oraz śledczej" - ocenia agencja.

Na koniec zarzuca Amerykanom, że działali bardzo podobnie. "W przypadku Stanów Zjednoczonych WADA również zaakceptowała podobne wnioski USADA ws. zanieczyszczenia, w które była zamieszana duża liczba amerykańskich sportowców. Pan Tygart powinien zdać sobie sprawę, że nie tylko amerykańscy sportowcy mogą paść ofiarą niezawinionego skażenia" - dodaje WADA, która mówi, że USADA nie była w stanie przedstawić żadnych dowodów.

WADA zamierza podjąć kroki prawne przeciwko Tygartowi. "W następstwie fałszywych oskarżeń pana Tygarta, WADA nie ma innego wyboru, jak skierować tę sprawę do swoich radców prawnych, którzy podejmą dalsze działania" - kończy organizacja.

Czytaj więcej:
Polscy olimpijczycy niczym greccy bogowie. Ten film robi wrażenie!

Czy dajesz wiarę tłumaczeniom WADA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×