Chwile grozy Aleksandry Kałuckiej w walce o medal. "Miałam trochę zawał"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Aleksandra Kałucka
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Aleksandra Kałucka
zdjęcie autora artykułu

- Miałam trochę zawał - śmiała się Aleksandra Kałucka, która ujawniła, że podczas biegu o brązowy medal igrzysk w Paryżu popełniła błąd, który mógł ją kosztować ogromnie dużo. Ostatecznie stanęła na podium we wspinaczce sportowej.

Z Paryża Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Piękny dzień dla polskiego sportu w Paryżu. Złoto olimpijskie we wspinaczce sportowej na czas wywalczyła Aleksandra Mirosław, z kolei brązowy medal zdobyła jej imienniczka, Aleksandra Kałucka.

Dodajmy, że obie spotkały się w półfinale i minimalnie lepsza była Mirosław (6,19 s). Nasza druga reprezentantka uzyskała z kolei rezultat 6,34 s, co jest jej nowym rekordem życiowym. W walce o brązowy medal Kałucka okazała się zdecydowanie szybsza od reprezentantki Indonezji, Rajiah Sallsabillah.

Choć miała już krążek na szyi, była po ceremonii medalowej, wciąż nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanowczy głos przed meczem z USA. "Bardzo nie lubię"

- Co poczułam, gdy dostałam medal? Dumę z siebie i tego co zrobiłam. Nie wierzę dalej, że go mam na szyi. Jestem bardzo dumna z siebie i swojego teamu... Sorry, myli mi się polski z angielskim już! - śmiała się 22-latka, gdy w jej wypowiedzi już prawie wkradły się słowa w języku angielskim.

- Dziękuję wszystkim, przede wszystkim swojej siostrze Natalii, bez niej by mnie tutaj nie było. Jest super, jest ekstra, jest zajebiście! Nasze Teraz to nie jest to temat do rozmowy, że byłam wcześniakiem i tak dalej. Chcę się cieszyć z tego medalu.

Przypomnijmy, że jej siostra Natalia również jest znakomitą zawodniczką we wspinaczce sportowej. Są bliźniaczkami, urodziły się w siódmym miesiącu ciąży i lekarze stoczyli ogromną walkę o ich zdrowie. Obie nie widzą na jedno oko, jednak nie chcą żadnego współczucia.

Kałucka ujawniła po zejściu z ceremonii medalowej, że podczas walki o brąz z Indonezyjką popełniła błąd, który mógł ją bardzo wiele kosztować.

- W środkowej części ledwo złapałam chwyt i pocisnęłam z opuszków palców. Naprawdę było blisko, miałam trochę zawał. Ale biegłam dalej, bo to nie był wielki błąd - tłumaczyła.

Jakie były pierwsze słowa jej siostry po wywalczeniu medalu?

- Nie będę mówić, bo to niecenzuralne! - śmiała się. - Były też telefony od rodziny, ale słowa też nie nadają się do publikacji. Dziś starałam się nie skupiać na medalu, ale na swoim wykonaniu i żeby zrobić swoje. No i to zrobiłam!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty