Od rozpoczęcia wojny w Ukrainie, Rosjanie coraz częściej starają się siać dezinformację oraz destabilizować polskie społeczeństwo. Jeszcze w poprzednim roku media podawały, iż kilkanaście prorosyjskich grup miały zaatakować strony urzędów i firm w Polsce, a także innych krajów bałtyckich.
Jak widać, cały czas wszystkie organy muszą mieć się na baczności. "Przegląd Sportowy Onet" poinformował bowiem o ataku na Polską Agencję Antydopingową (POLADA) na dzień przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Jej autorami byli hakerzy z grupy Beregini. "No to ruszamy! W przededniu igrzysk olimpijskich 2024 byliśmy nieproszonymi gośćmi Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA). I tak nam się spodobało, że postanowiliśmy zostać trochę dłużej i przyjrzeć się całej ich bazie. I zgodnie ze starą tradycją oddajemy ją do przeczytania także naszym wiernym subskrybentom" - brzmiał ich wpis na Telegramie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"
"I tak oddajemy do Państwa dyspozycji kompletną bazę danych polskich sportowców z wynikami badań antydopingowych, która zawiera cały bukiet substancji zabronionych, w tym także narkotyki. Cóż, ci, którzy potrafią i wiedzą, jak kopać głębiej, znajdą wiele innych ciekawych informacji, które doprowadzą ich do zbadania przestępczej dystrybucji zakazanych narkotyków w krajach UE, gdzie wystają ośle uszy ukraińskich i polskich biznesmenów!" - dodano.
Według wspomnianego serwisu, polscy sportowcy zostali poinformowani o całej sprawie oraz danych, które przechowuje Polska Agencja Antydopingowa. Na ten moment nie wiadomo jednak, co wykradli hakerzy.
Wojciech Pszczolarski otrzymał komunikat od biura POLADA. Opublikował go w swoich mediach społecznościowych.
"Bardzo przepraszamy za ewentualne niedogodności. Dołożymy wszelkich starań, by podobna sytuacja nie miała więcej miejsca. W celu minimalizacji szans na wystąpienie podobnych incydentów w przyszłości, skontaktowaliśmy się z CERT Polska i wdrożyliśmy wszystkie ich zalecenia w dziedzinie bezpieczeństwa" - napisano.
Sam Pszczolarski był zniesmaczony całą sytuacją. "W POLADA dzień jak co dzień. Jak nie wysyłanie poufnych maili do nie tych adresatów, to udostępnianie, kradzieże danych osobowych…" - podsumował na platformie X.
Zobacz też:
Co za wieści! Kosiniak-Kamysz ogłosił decyzję ws. Aleksandry Mirosław
Zmiana wyników i protest Polaków. Znamy kulisy