Igrzyska olimpijskie Tokio 2020 ze względu na pandemię koronawirusa zostały przełożone na 2021 rok. Organizatorzy jeszcze do niedawna rozpatrywali możliwość kolejnej zmiany terminu, ale ostatecznie wiadomo, że IO odbędą się zgodnie z założonym wcześniej planem.
Na trybunach olimpijskich aren będą mogli zasiąść japońscy kibice. Jest jednak kilka ograniczeń. Organizatorzy podczas poniedziałkowego spotkania ustalili, że limit widzów został ustalony na "50 procent pojemności stadionów i hal, a na trybunach maksymalnie zasiąść będzie mogło 10 tysięcy osób".
Podjęto też kilka innych kluczowych decyzji. Uczniowie uczestniczący w szkolnym programie widza i ich opiekunowie nie będą uwzględniani w tych limitach. Z kolei w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego może być zmieniony limit miejsc. Jeśli nastąpi szybki wzrost liczby zakażeń, odbędzie się niezwłocznie spotkanie organizatorów w celu rozważenia dalszych kroków.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"
Japoński rząd poinformował, że maseczki powinny być noszone przez kibiców przez cały czas. Zakazane będą okrzyki i inne gwałtowne i głośne reakcje. Widzowie będą proszeni o udawanie bezpośrednio do aren olimpijskich i powrót do domu, a także o podjęcie wszelkich niezbędnych środków ostrożności podczas przemieszczania się.
Organizatorzy za priorytet stawiają sobie przeprowadzenie bezpiecznych igrzysk. Dlatego wszystko będzie ściśle koordynowane na poziomie lokalnych samorządów.
Igrzyska olimpijskie mają rozpocząć 23 lipca, a ich zakończenie jest zaplanowane na 8 sierpnia.
Czytaj także:
Tenisistom nie po drodze do Tokio. Kolejne gwiazdy zrezygnowały z olimpijskiego występu
Przemysław Zamojski: Do Tokio po złoto! Nam mówi o Anwilu i karierze w 5x5. Czy to koniec? [WYWIAD]