Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem igrzysk olimpijskich Pekin2022 do rywalizacji przystąpiły hokeistki. W spotkaniu Stanów Zjednoczonych z Finlandią doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Gwiazda zespołu Brianna Decker została powalona od tyłu przez Finkę Ronję Savolainen.
Przez to doznała kontuzji, która wykluczyła ją już z dalszego uczestnictwa w igrzyskach, w których Amerykanki bronią złotych medali. Do zdarzenia doszło już w 10. minucie pierwszej tercji.
Decker leżała na lodowej tafli i nie potrafiła wstać. Pomagał jej w tym sztab medyczny. - Brianny nie da się zastąpić, ale w tej sytuacji podeszliśmy wszyscy w stu procentach i myślę, że dlatego odnieśliśmy sukces - powiedziała Kendall Schofield, kapitan zespołu.
- To było obrzydliwe - dodała Amanda Kessel, mówiąc o okrzykach wywołanych bólem, jakie słyszała z ust koleżanki. - To jedna z najtwardszych zawodniczek, z jakimi kiedykolwiek grałam. To cios - stwierdziła.
Czytaj także:
Adam Małysz: Nikt nie będzie robić z siebie pajaca
Sensacja na skoczni. Takiego finału nikt się nie spodziewał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"