Prezes PKOl urządził polityczne disco polo? "Chyba nie dostał briefu jak się zachowywać"

W piątek byliśmy świadkami efektownego otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu. Do Francji pojechał 210 polskich sportowców. Na kilka dni przed starem ze swojego udziału z powodu kontuzji zrezygnował Hubert Hurkacz, a to poskutkowało także brakiem promocji dla Jana Zielińskiego. Prezes PKOl Radosław Piesiewicz stwierdził, że Hurkacz mógł pojechać i "odbić kartę", aby Zieliński mógł wystartować. Do tych słów odnieśli się eksperci programu "Prosto z Igrzysk" Dominika Pawlik i Paweł Wilkowicz.

Komentarze (10)
avatar
WawaC.
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Praworzondność? 
avatar
WawaC.
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Praworzondność? 
avatar
ggdd
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pismaczka Pawlik jako "ekspert"? Was już pop...doliło w tym szmatławcu? 
avatar
Andrzej Nowakowski
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
co wy ludzie wymagacie od gościa cudów , sam siebie nie przeskoczy ! ci co go wypromowali też mają wybitne braki intelektualne , ale ta epoka się kończy ! choć ciągle słyszę żałosny kwik ods Czytaj całość
avatar
wzrOk
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Najgorsze otwarcie w historii