Od 24 lutego w Ukrainie trwa wojna. Rosyjskie wojska bezlitośnie atakują kolejne cele. Z kolei w Donbasie toczy się regularna bitwa. Za atak na sąsiedni kraj Rosjan spotkały sankcje gospodarcze, polityczne, ale także i sportowe. Zawodnicy z Rosji i wspierającej ją Białorusi zostali wykluczeni z wielu imprez międzynarodowych.
Ukraińcom to nie wystarczy. Minister młodzieży i sportu Wadym Hutcajt wezwał do kontynuowania walki ze zwolennikami wojny. Zapowiedział, że kontynuowane są prace nad wykluczeniem Rosjan i Białorusinów ze światowego ruchu sportowego.
- Na spotkaniu z ukraińskimi federacjami sportów olimpijskich i nieolimpijskich omówiono dalsze wspólne działania mające na celu wykluczenie sportowców z krajów-agresorów z udziału w zawodach międzynarodowych - powiedział Hutcajt, którego cytuje serwis football24.ua.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo wybrał się na pielgrzymkę. Co za poświęcenie!
Dodano, że wojna Rosji z Ukrainą pochłonęła życie ponad 70 ukraińskich sportowców i trenerów. Rosjanie i Białorusini szukają wszelkich okazji do tego, by wystartować na arenie międzynarodowej. Jest to rywalizacja pod neutralną białą flagą. Zdaniem Ukraińców jest to niedopuszczalne.
- Sportowcy z tych krajów nie mogą brać udziału w międzynarodowych zawodach pod własnymi lub neutralnymi flagami, ponieważ milcząco zgadzają się lub otwarcie popierają zabijanie Ukraińców - dodał Hutcajt.
Dlatego polityk zasugerował, by Ukraińcy apelowali do międzynarodowych federacji sportowych o zapobieganie takim przypadkom.
- W przypadku dopuszczenia rosyjskich i rosyjskich sportowców do udziału w zawodach, ukraińscy sportowcy są gotowi blokować ich występy i bojkotować takie zawody. Świat nie ma prawa zapomnieć o wojnie, którą Rosja rozpoczęła przeciwko Ukrainie! - przekazał minister młodzieży i sportu.
Czytaj także:
Michniewicz zabrał głos ws. postawy Roberta Lewandowskiego z Belgami
"Panika". Belgowie piszą o meczu z Polską