Tomasz Adamek wystosował pismo do Andrzeja Gołoty, w którym prosi go o zgodę i zakończenie kłótni. - Andrzej, zawarliśmy ugodę, wypełniłem jej warunki, nie możesz tego zapominać. Ugoda miała zakończyć sprawę, a trwa nadal i rani nas i nasze rodziny - napisał Adamek do Gołoty w oświadczeniu opublikowanym przez Przegląd Sportowy.
Chodzi o sprawę sprzed kilku lat, kiedy Adamek w rozmowie z TVP 3 przy włączonej kamerze powiedział o jednym z byłych współpracowników Gołoty, że ten był "alfonsem, który Gołocie dziwki załatwiał". Nagranie to nie zostało nigdy wyemitowane, jednak znalazło się w internecie. Sprawa trafiła do sądu i na mocy wyroku z 2007 roku Adamek musiał zapłacić 25 tysięcy dolarów na rzecz Zakładu dla Ociemniałych w Łaskach.
W piśmie do Gołoty, Adamek w ciepłych słowach pisze o samym bokserze. Wierzy, że jego oświadczenie zamknie raz na zawsze temat nieporozumień pomiędzy zawodnikami. Póki co nie wiadomo, jakie jest stanowisko Gołoty na ten temat. Wiadomo jednak, że Adamek oprócz pisania listów zajął się planowaniem swojej dalszej kariery. Adamek nie ukrywa, że chciałby skrzyżować rękawice z Chrisem Arreolą. W listopadzie pojawi się w Polsce aby rozliczyć ze stacją Polsat ostatnią galę. Planowane są również kolejne z jego udziałem.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.