Walka pomiędzy Maciejem Zeganem i Krzysztofem Cieślakiem była jedną z najbardziej interesujących podczas gali, którą przez wiele miesięcy żyła cała Polska. Nic więc dziwnego, że gdy sędziowie ogłosili kontrowersyjny werdykt - zwycięstwo Cieślaka, sympatycy Zegana podnieśli larum. Zresztą także osoby z najbliższego otoczenia pięściarza natychmiast przepowiadali rychły rewanż.
Niemal natychmiast po wspomnianym pojedynku Maciej „Boom Boom” Zegan wrócił do zajęć, żeby w grudniu być w optymalnej formie. Jego występ ma być jedną z głównych atrakcji gali która odbędzie się 19 grudnia w Radomiu. Wciąż nie wiadomo, kto będzie jego rywalem. - Kto wie, może jednak uda się nam nakłonić obu panów do walki rewanżowej już teraz - zdradza Andrzej Gmitruk, trener i organizator imprezy w Radomiu.
Jak niesie nieoficjalna wieść, obydwaj pięściarze aż palą się do rychłego rewanżu i nie mają nic przeciwko temu, żeby stanąć naprzeciw siebie niespełna tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia. - Te zapały muszą potwierdzić podpisując kontrakt na walkę. Czy do niej dojdzie przekonamy się w przeciągu najbliższych dni - podkreśla Gmituk.
