"Niemcy muszą klękać przed Rosjanami". Burza wokół szefa MKOl

Getty Images / George Mattock / Thomas Bach
Getty Images / George Mattock / Thomas Bach

Były rosyjski biatlhonista Dmitrij Wasiljew w ostry sposób zaatakował szefa MKOl, Thomasa Bacha. W swoich wściekłych wywodach nawiązał do czasów II wojny światowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko zaczęło się od wystąpienia Thomasa Bacha na walnym zgromadzeniu Stowarzyszenia Narodowych Komitetów Olimpijskich. Ustępujący szef MKOl (jego kadencja kończy się w przyszłym roku) ocenił, że żaden z krajów zaangażowanych obecnie w konflikty zbrojne, nie narusza Karty Olimpijskiej tak bardzo, jak czyni to Rosja.

Jego wypowiedź odbiła się się szerokim echem. Słowa Bacha skontrował Dmitrij Wasiliew. To były radziecki biathlonista i dwukrotny mistrz olimpijski (1984,1988) w sztafecie. Udzielił on głośnego wywiadu mediom ze swojej ojczyzny.

- Thomas Bach jest człowiekiem, który rozpoczął proces niszczenia międzynarodowego ruchu olimpijskiego. Mam do niego bardzo negatywny stosunek. Wszystkie jego oświadczenia są dla mnie bezwartościowe - grzmiał. Jego słowa cytuje RIA Novosti.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

W dalszej części swojej wypowiedzi Wasiliew skupił się na narodowości szefa MKOl, który jest Niemcem. Były biathlonista przypomniał o zaszłościach historycznych między tym krajem a jego ojczyzną, a przede wszystkim o niemieckiej inwazji na ZSRR w czasach II wojny światowej.

-  Bach urodził się w kraju, którego mieszkańcy powinni bez końca klękać przed sowietami i Rosjanami. Bo ten kraj sprowadził na nasze państwo tyle zła, że oni nigdy nie będą w stanie do końca oczyścić się z win. (...)  Trzeba im przypominać o wszystkich okrucieństwach, które ze sobą przynieśli. A potem pobiegli zawrzeć z nami pokój. I wkrótce na pewno nadejdzie taki moment, kiedy ponownie przyjdą, by zaprosić nas do struktur, z których zostaliśmy wyrzuceni  - przekonywał.

Jego wypowiedź ma oczywiście charakter propagandowy. Władze Rosji pozostają w otwartym konflikcie z MKOl-em. Przypomnijmy, że wskutek zapoczątkowanej w lutym 2022 roku inwazji tego kraju na Ukrainę, rosyjscy sportowcy zostali poddani licznym sankcjom.

Podczas IO w Paryżu mogli występować tylko pod neutralną flagą i to jedynie w przypadku, gdy nie deklarowali poparcia dla tego konfliktu. Podobne obostrzenia dotknęły też Białorusinów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty