Były reprezentant i selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Zbigniew Boniek nie ogranicza się jednak tylko do komentowania wydarzeń sportowych. Tym razem odniósł się do tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.
"Za każdym razem jak czytam co się dzieje w Gazie, to jako mąż , ojciec, dziadek chce mi się płakać i protestować. Chory świat, jak można to tolerować" - napisał Boniek w serwisie X.
ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS
Przypomnijmy, że w poniedziałek wieczorem izraelskie czołgi wjechały do centrum Gazy, a mieszkańcy zostali wezwani do ewakuacji na południe. Wojsko przeprowadziło 37 uderzeń w ciągu zaledwie 20 minut. Wykorzystano drony, śmigłowce bojowe i artylerię, a siła wybuchów była odczuwalna nawet w Izraelu.
Świadkowie opisują sytuację jako "pas ognia" nad miastem. - Do centrum Gazy wjechały czołgi i wydaje się, że izraelskie wojska lądowe rozpoczęły inwazję na większą skalę - skomentował portal dziennika "Jerusalem Post".
Izraelska armia nakazała mieszkańcom Gazy, których liczba może sięgać miliona, opuszczenie miasta i udanie się na południe. Według "Times of Israel" ponad 320 tys. osób już podjęło decyzję o ewakuacji, co pokazuje skalę zagrożenia i chaosu w regionie.
Wcześniejsze ataki były jedynie wstępnym działaniem przed właściwą inwazją, jak informowała izraelska armia. Obecne działania wskazują na eskalację konfliktu, co budzi obawy o dalszy rozwój sytuacji w regionie.
Konflikt trwa od października 2023 r., kiedy to Hamas zaatakował południe Izraela, zabijając około 1200 osób. W odwecie od miesięcy bombardowana jest Strefa Gazy. Według palestyńskich władz zdrowotnych wojna zabiła już co najmniej 64 tys. Palestyńczyków. Zatrzymywane są również dostawy jedzenia, przez co z powodu niedożywienia zginęło ok. 400 osób w tym ponad 100 dzieci.