- Amerykanie już tacy są, że kłapią gębami bez sensu. Takie same teksty słyszałem od nich przed zawodami strongmanów. OK, przyznaję, że z Kawaguchim popełniłem błąd taktyczny i źle rozłożyłem siły. Ale jestem bogatszy o to doświadczenie i drugi raz tego błędu nie popełnię. Sylvia spodziewa się z mojej strony powtórki z walk z Najmanem i Japończykiem, ale się mocno zdziwi - powiedział Pudzianowski w rozmowie z Super Expressem.
Sylvia przekonuje, że również doświadczeniem bije Pudzianowskiego na głowę. - Facet jest tak doświadczony, że ostatnio wszedł do klatki, po czym dostał jednego gonga w 9. sekundzie i złożył się jak młoda brzózka na wietrze. Teraz też się pewnie złoży - zapewnił Pudzian.
Walka, o której mówi Pudzianowski odbyła się 13 czerwca ubiegłego roku w Birmingham, a tym, który powalił Sylvię był Ray Mercer.
Więcej w Super Expressie.