Adam Woronowicz był niedawno gościem podcastu "Ofensywni" w "Przeglądzie Sportowym Onet". Aktor wrócił wspomnieniami do jednej z nietypowych podróży, którą odbył z fanami Jagiellonii Białystok.
- Kiedyś jechałem polskim ekspresem, autobusem. Zatrzymał się gdzieś w szczerym polu - opowiadał. - Nie było tej wielkiej, wspaniałej drogi, która teraz jest.
Wkrótce pojawił się radiowóz na sygnale. Policjant poinformował, że do autobusu dołączą kibice Jagiellonii. - Wsadzili ich tam i miałem wesołą podróż. Wszyscy się modlili, żebyśmy dojechali - relacjonował Woronowicz.
Choć sytuacja mogła budzić napięcie, atmosfera szybko się rozluźniła. - Goście się dobrze zachowywali. Dopchali trochę kibiców, na stojaka też.
Woronowicz pochodzi z Białegostoku i nie ukrywa sentymentu do swojego miasta. W kontekście sportowym w ostatnim czasie ma więcej powodów do dumy, bo Jagiellonia wyrosła na jeden z czołowych klubów w Polsce.
Białostoczanie bardzo dobrze radzą sobie w tegorocznych rozgrywkach. Na krajowym podwórku zajmują czwarte miejsce (mimo tylko jednej wygranej w ostatnich pięciu spotkaniach). W tabeli Lidze Konferencji Europy są na dziewiątej lokacie (zanotowali dwie wygrane i dwa remisy).
Aktor od lat należy do czołówki polskiego kina. Szerokiej publiczności dał się poznać m.in. jako ks. Jerzy Popiełuszko w filmie "Popiełuszko. Wolność jest w nas", tytułowy "Kamerdyner", księgowy z "Rewersu" czy bohater komediowych produkcji. Występował też w popularnych serialach, m.in. "Pakt", "Diagnoza" i "The Office PL".
ZOBACZ WIDEO: Kadra, relacje z Lewandowskim i Urbanem. Jerzy Brzęczek gościem WP SportoweFakty